Zdecydowałam się założyć zbiórkę ogólną na pomoc zwierzakom jakie do mnie trafiają, dlatego że czasami - jak aktualnie, ich utrzymanie (jedzenie, leczenie, badania i inne nagłe potrzeby) przerastaj moje możliwości. Może tych zwierzaków nie przewija się u mnie zbyt dużo , ale są to często skomplikowane przypadki , więc zostają dłużej niż tylko na czas znalezienia nowego domu, a co za tym idzie- nie mogę więcej (do prywatnego mieszkania ) na raz wziąć. Niewielu zatem mogę pomóc, ale zawsze jakiemuś się staram odmienić los.

W ciągu kilku lat przewinęło się u mnie kilkaset zwierząt (jakieś 500 sztuk na tą chwilę mogę spokojnie wymienić z głowy). Część to pełne udokumentowane adopcje (i te możecie obserwować na grupie na FB) , a niektóre tylko chwilowo u mnie były i wspierałam je pośrednio. Nie ja decydowałam o ich dalszych losach- zatem niektóre nie pojawiały się w ogóle w ogłoszeniach. Były takie, które umarły przy mnie :( , tych nigdy nie zapomnę, choć z kolei niektóre adopciaki rozmywają się już w mojej pamięci .

Są i te obecne... choć mówiłam , że jeden zwierzak na raz- to wychodzi nagle tak jak dziś, że mam aż 7 (samych tymczasowych) , a z doskoku nadal coś dodatkowego się przez dom przewija.

Wspieracie nas (na różne sposoby), za co ogromnie dziękujemy. Co jakiś czas ktoś nawet sam dopytuje jak może pomóc, czy może coś wpłacić... to zbiórka właśnie na takie przypadki, bo chciałabym, żeby jak najklarowniej było widać każdą złotówkę przekazaną na konto zwierzaków, którym razem pomagamy. Rozliczenia będą umieszczane pod postem zbiórkowym na FB https://www.facebook.com/groups/3101522066611391/posts/7513305442099676/

Z góry dziękuję za zaangażowanie w ratowanie okolicznych futrzaków.

Na zdjęciach kilkoro tegorocznych podopiecznych.