id: zaxb5j

Ewakuacja rodziny małego Tamima z Gazy

Ewakuacja rodziny małego Tamima z Gazy

Nasi użytkownicy założyli 1 221 648 zrzutek i zebrali 1 335 944 095 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Tamim i jestem jak inne dzieci- mieszkam z dziewięcioosobową rodziną w Gazie. Najstarszy z nas to Jawad, który ma 24 lata, a najmłodsza, Nadine, która ma dwa i pół roku. Prowadziliśmy normalne życie w pięknym mieszkaniu w Tel Al-Hawa w Gazie, wyposażonym we wszystkie wygody, o jakich mogliśmy marzyć.


Uczęszczałem do brytyjskiej szkoły, gdzie, zgodnie z oczekiwaniami moich rodziców, uczyłem się aby zdobyć jak najlepsze wykształcenie. Rodzice przygotowali dla mnie mundurki szkolne, kupiliśmy książki, artykuły papiernicze i nowy tornister. Zacząłem chodzić do szkoły, ale w ciągu niecałych dwóch miesięcy wszystko drastycznie się zmieniło. Wybuchła wojna, a nasz dom został zburzony, co położyło kres moim marzeniom.


Ponad siedem razy wypędzano nas z domu. Pamiętam, jak po raz pierwszy zmuszono nas do wyjazdu o 4 rano, kiedy spałem, i zabrano nas do miejsc, w których nigdy wcześniej nie byłem: Khan Younis, Deir al-Balah, Rafah i z powrotem do Deir al-Balah. Nie rozumiałem, co się wokół mnie dzieje. Byłem w obcych miejscach, otoczony cierpieniem i chaosem.


Nie rozumiem, dlaczego zabili mojego przyjaciela Khalida w szkole i nie rozumiem dlaczego otacza mnie śmierć. Wiem tylko, że nie mam już swoich ulubionych zabawek, a mama nie może ich kupić, bo trwa wojna. Nie może nam nawet przynieść pysznego jedzenia, takiego jak mięso, ryż i jajka, bo przejścia graniczne są zamknięte, a na rynku dostępne są tylko niezbędne warzywa.


Tęsknię za Gazą. Pragnę wrócić do naszego domu, nawet jeśli jest w ruinie. Pragnę, żeby dawne dni wróciły, abym wrócił do ​​mojej szkoły i kontynuował naukę. Moje życie stało się trudne, co widać po mojej twarzy, która zmienia się pod wpływem ciągłego narażenia na słońce i ciepło. Zabawa z innymi dziećmi pod słońcem jest obecnie moim jedynym pocieszeniem i rozrywką.


Mam nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym wszystko wróci do stanu sprzed wojny, lub gdy przynajmniej moja rodzina i ja będziemy mogli bezpiecznie opuścić to miejsce. Nie chcę widzieć odciętych części ciała ani widzieć śmierć mojego rodzeństwa. Dźwięk rakiet i pocisków przeraża mnie, a strach rozrywa mi serce. Ale muszę pozostać silny, zwłaszcza przed innymi dziećmi.


Chciałbym prosić o pomoc w ewakuacji mojej rodziny lub, gdy to się nie uda, o pomoc w odbudowie tego, co pozostanie z naszego domu po zawieszeniu broni. Na podróż potrzebujemy 30 000 dolarów. Wiem, że to duża kwota i część z niej pójdzie na opłaty za podróż i inne wydatki. Proszę, jeśli możesz, pomóż mi i mojej rodzinie. Jeśli zdecydujesz się mnie wesprzeć, staniesz się częścią mojej przyszłości, a dzięki Tobie ja i moja rodzina będziemy mogli prowadzić normalne życie, bez ponoszenia kary za coś, w czym nie zawiniliśmy, i czego nie jesteśmy częścią.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 32

 
Agnieszka Rudnicka
50 zł
 
Marta
10 zł
 
Damian tredowicz
20 zł
 
Maciej Mazurek
150 zł
 
Grzegorz Z
500 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Ann
50 zł
 
Ania
50 zł
 
Sylwia Kwiatkowska
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków