Skarbonka utworzona na rzecz zrzutki Zbroimy Ukrainę! Zbiórka na helikoptery do ewakuacji rannych żołnierzy! / Arm Ukraine! We are buying helicopters for evaucuation of wounded soldiers!
Śmigła świętej Sabiny
Śmigła świętej Sabiny
Ta skarbonka zasila saldo zrzutki:
Zbroimy Ukrainę! Zbiórka na helikoptery do ewakuacji rannych żołnierzy! / Arm Ukraine! We are buying helicopters for evaucuation of wounded soldiers!
Załóż swoją skarbonkę i też zbieraj dla
Zbroimy Ukrainę! Zbiórka na helikoptery do ewakuacji rannych żołnierzy! / Arm Ukraine! We are buying helicopters for evaucuation of wounded soldiers!
Załóż skarbonkęOpis skarbonki
Radek, piszę, wydaję, publikuję. Jestem prawnukiem Sabiny Szopf, córki Marii Koziuk, żony Franciszka Szopfa, biuralisty z Kołomyi, policjanta z Łap. Poemat, który dla niej napisałem to jeden z tych tekstów, które żyją i ciągle chcą być obecne. Żaden inny z moich wierszy nie wykazuje takiej żywotności. Zarazem moja święta prababcia jest ze mną w różnych trudnych chwilach, przypominam sobie ją i zadaję sobie często pytanie co by zrobiła, jak odpowiedziałaby na to czy inne wyzwanie. Nie słowem, bo nie była erudytką, była prostą, czerstwą kobietą z kresów, która straciła męża wiosną 1940 roku, a sama z dziećmi została wywieziona w czerwcu 1941 roku na Sybir, żeby wrócić już do zupełnie innego domu, innego miasta.
Mam nieustające, żywe poczucie, że zmarła w 1990 roku Sabina ciągle jest ze mną i w i e m co by zrobiła, co by powiedziała.
Wiem, że uchodźcy otworzyłaby drzwi, nakarmiła, umyła, dała odpocząć. Wiem, że gdy nie mogła nic zrobić - siedziała i modliła się godzinami, wierząc, że ktoś musi przecież jej wysłuchać.
Jestem przekonany, że gdyby żyła, wiedziała i rozumiała jakie możliwości przed jednostką stawia internet, autonomia komunikacyjna - powiedziałaby że to nie tylko dar, ale i obowiązek. I że skoro można pomóc - to znaczy, że nie można, ale trzeba pomóc. Że możliwość jest obowiązkiem, a zaniechanie tego obowiązku - grzechem.
Dlatego uważam, że trzeba pomóc i nie ma górnego pułapu tej pomocy. Polacy przyjęli uchodźców z Ukrainy - świetnie. Polacy fundują samochody, termowizory - znakomicie, Polacy ufundowali Bayraktara - super. Jest pomysł, żeby ufundować śmigła ewakuacji medycznej - bardzo dobrze.
Zróbmy to.
A jak zrobimy to - zróbmy coś jeszcze.
Nie przypadkiem czynię patronką tej zbiórki moją prababcię. Wiem, że Sabina byłaby z nami. Że jest z nami.
Każdemu kto wpłaci do mojej skarbonki więcej niż 15 złotych proponuję egzemplarz "Psalmu do św. Sabiny". Mam w domu tego trochę, planowane są kolejne dodruki - nie bójcie się nie zabraknie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.