Zbieramy na sprzęt dla żołnierzy Legionu Gruzińskiego walczących z rosyjskim agresorem. W pierwotnym planie działania było znalezienie auta w Polsce auto, przygotowanie go i przekazanie wprost do oddziału, który będzie z niego korzystać, jednak zrzutka idzie dosyć wolno, dlatego jeżeli kwota w najbliższych miesiącach nie dobije do 50 tysięcy, środki zostaną zwyczajnie przekazane na fundusz Legionu Gruzińskiego. 

Zapotrzebowanie na sprzęt wojskowy wszelkiej maści jest wysokie. Zdarza się, że żołnierze odbywają patrole własnymi, cywilnymi samochodami, czy korzystają z samodzielnie kupionych kamizelek kuloodpornych, a nawet mundurów. Tak nie powinna wyglądać obrona Europy. To nie tylko problem Ukrainy, by pokonać Rosję, ale także nasz. Jeżeli nie pomożemy Ukrainie, to samo powtórzy się kiedyś w stosunku do Polski, czy innych państw. Jeżeli nie za kilka lat, to za kilkadziesiąt. 

Mamy ze sobą sztab zdolnych ludzi, zaplecze merytoryczno-techniczne oraz stały kontakt z dowódcą Legionu, a także jego ochotnikami. Dzięki temu doskonale znamy potrzeby, które stale ulegają zmianom.

Kim jesteśmy?

Ja, czyli Kuba Wróblewski jestem młodym pismakiem portalu ,,Wiadomości Blisko Ciebie”, który tworzę wraz z kolegą. Miałem okazję poznać Mamukę, czyli dowódcę Legionu Gruzińskiego i wiem, że to człowiek, któremu można zaufać. Wiem także, że umie sprawić, że to sprzęt, który dostarczymy, czy też fundusze, posłużą lub zostaną wydatkowane naprawdę skutecznie. Udało mi się zorganizować już jedną zbiórkę na sprzęt medyczny dla batalionu Hospitallers, która zakończyła się niebywałym sukcesem. Mieliśmy zebrać z kolegą 900 złotych na stazy, a zebraliśmy kilkanaście tysięcy na przeróżny sprzęt medyczny (nie zapomnę uśmiechu chłopaka i dziewczyny, którzy przyjmowali sprzęt dla batalionu)

Kamil to merytoryczne i organizacyjne zaplecze przedsięwzięcia. Pisarz, podróżnik, menedżer, organizator wyczynowych wypraw turystycznych i akcji charytatywnych. Zawodowo tłumacz języka tureckiego, asystent inżyniera oraz alpinista przemysłowy.

Szymon to ziomek, który odnajdzie się i da sobie radę w każdym terenie. Technik leśnik, z zawodu pilarz, uczestnik rajdów charytatywnych ZŁOMBOL (w ostatniej edycji wraz z Kamilem i Jankiem). Terenówkami jeździ od młodości; nie kryją dla niego wielu tajemnic. 

Jan, z wykształcenia i zawodu robotyk, który potrafi u(nie)ruchomić wszystko, co wpadnie mu w ręce. Wraz z Szymonem stanowią pion techniczny projektu, w przypadku, gdyby udało się nam zebrać na samochód dla Legionu. 

Skąd się znamy? Należymy do dwóch poznańskich szczepów harcerskich: Czarnej Trzynastki i Błękitnej Czternastki. Stamtąd wynieśliśmy wartości i umiejętności, które łatwo i logicznie przełożyć na grunt takiej akcji jak ta. Będziemy na bieżąco relacjonować postępy akcji. 

Tutaj każda złotówka się liczy, więc nie bójcie się wpłacać nawet drobnych kwot. 

Pierwotnym celem zrzutki jest zakup samochodu terenowego, natomiast zastrzegamy sobie jako organizatorzy zbiórki możliwość wydania zebranych środków zgodnie ze zmieniającymi się bieżącymi potrzebami Legionu Gruzińskiego (Drony, inny sprzęt wojskowy, którego potrzebę określi Mamuka, dowódca legionu) lub bezpośrednie przekazanie środków dla Legionu.