Dzis zwracam się do Was z prośbą w innej sprawie niż psiaki. 

Niedawno w mieszkaniu znajomego doszło do pożaru, niestety ogień rozprzestrzenił się tak szybko, ze straty są duże. 

Wspólnie z resztą znajomych, sąsiadów chcemy pomóc stanąć im na nogi. 

Życie i tak nie było dla nich łatwe... obecnie mieszkają kątem u rodziny. 

Dwoje dorosłych ludzi i dwóch 3 letnich chłopców stracili bardzo wiele. 

Jeden pokój doszczętnie się spalił a w nim, dwa łóżeczka dla dzieci, szafa z zawartością, m.in. ubrania dla chłopców na zimę. 

Oprócz strat spowodowanych przed ogień, podczas gaszenia pożaru większa część mieszkania uległa zalaniu. 

ELEKTRYKA, spalone okna w jednym pokoju, do wymiany podłogi, toaleta, generalnie ponad połowa mieszkania wymaga gruntownego remontu a całość odświeżenia. 

Bardzo dużo osób zainteresowało się ich losem i już gromadzone są paczki z pomocą rzeczową, pomoc finansowa.

Na szczęście PGM wraz z Urzędem Miasta pomogi w znacznej części i elektryka, okno oraz jeden pokój (częściowo) zostało już wykonane za co serdecznie dziękujemy.

Koszt remontu reszty mieszkania po wycenie przez jedna z firm został oszacowany na ok 20 tys złotych. Część funduszy ok 5 tys rodzina dostala już od znajomych, reszta to nadal ogromna kwota.

Niestety nie mają możliwości wyłożenia pieniędzy z własnej kieszeni, stąd prośba do Was.

Nie mogą wrócić do mieszkania dopóki nie zostanie ono wyremontowane, szczególnie z uwagi na dzieci.

Franek i Tadzio to bliźniacy, Franio jest na tracheotomii od 9 dnia życia, jest po zabiegu rekonstrukcji podniebienia a pokarm przyjmuje tylko zmiksowany, gdyż nie gryzie i dodatkowo ma rurkę pomagająca w oddychaniu.

Każdy grosz jest na wagę złota.

Oprocz remontu w późniejszym czasie będą potrzebne tez meble, szczególnie dla dzieci.

Dziskiemy Wam serdecznie!!

Poniżej zdjęcia mieszkania, jakość słaba, nie udało się zrobić lepszych.

A na koniec Franio i Tadzio.

Ps. Jeżeli pozostanie jakaś kwota ze zbiórki, zostanie przekazana na organizację.