Edit (26.01.22): Murzynek nadal walczy o swoją sprawność, przeszedł kolejną operację, dostaje leki i jest rehabilitowany, sami zobaczcie z jakim skutkiem 🥰

Murzynek to mały czarny kundelek, który przez wiele lat żył wiernie u boku swojej rodziny i był również wypuszczany na samotne spacery. Do tej pory jakoś się udawało, aż do pewnego październikowego wieczoru kiedy wpadł wprost pod rozpędzony samochód, odbił się i wpadł do kałuży przy krawężniku :-( Osoba, która go potrąciła nawet się nie zatrzymała, nie udzieliła pomocy, na szczęście inny kierowca nie był obojętny. Pewna Pani od razu wyskoczyła z samochodu, żeby pomóc biedakowi. Piesek pomimo silnego uderzenia i poważnych obrażeń wciąż merdał ogonkiem do swojej wybawicielki czekając grzecznie na przyjazd pracownika schroniska. No i taki właśnie jest Murzynek, dzielny, poczciwy, niezwykłe łagodny i pogodny. Natychmiast pojechał do Centrum Weterynarii gdzie została mu udzielona profesjonalna pomoc. Początkowo rokowania były bardzo ostrożne, ponieważ oprócz dwóch złamanych łap wszystko wskazywało również na uderzenie głowy. Na szczęście Murzynek to mały wojownik, przeszedł zabieg dekapitacji i osteosyntezy, okazało się, że ma też zanik mięśni w przedniej łapce, ale to już jakaś stara sprawa :-( Teraz musi dostawać jeszcze odpowiednie suplementy, no i przyszedł czas na rehabilitację, która będzie generować kolejne koszta.

Murzynek to prawdziwy skarb, jego imię znamy od właścicielki, która szukała go do momentu, aż się dowiedziała, że jest po wypadku, a jego leczenie będzie długie i kosztowne :-( Jednak dotychczasowa opieka nad tym wspaniałym pieskiem była dość wątpliwa skoro wiecznie biegał sam, po jego sierści skakały pchły, a oczko w obroży miał z zawleczki po konserwie.

Przed Murzynkiem jeszcze długa droga, pomóżmy mu ją przejść :-)