Nasze być albo nie być - zbieramy na zwierzęta pod naszą opieką.
Nasze być albo nie być - zbieramy na zwierzęta pod naszą opieką.
Nasi użytkownicy założyli 1 234 054 zrzutki i zebrali 1 372 455 592 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Aktualnie stan naszego konta woła o pomstę do nieba. Wczoraj opłaciliśmy zaległą fakturę za leczenie parwowirozy Fafika. Niestety uzbierana wcześniej kwota nie pokrywa wszystkich kosztów. Powiedzieć, że jesteśmy złamani i zbankrutowani to jakby nic nie powiedzieć. Sytuacja i długi niestety powoli nas przerastają. Aktualnie nie stać nas na podstawowe rzeczy jak odrobaczanie i szczepienia. Nie dopuszczamy myśli, że któryś z naszych podopiecznych mógłby jeszcze zachorować.... na cokolwiek... bo nie będziemy mieli za co go leczyć. Ostatnio zbieraliśmy na klatkę łapkę, jej zakup został zawieszony, ponieważ większość środków przeznaczonych na nią byliśmy zmuszeni przeznaczyć na leczenie parwowirozy. Zbiórki stanęły, ale nie my.... Mimo długów pomagamy na ile możemy.
Poniżej przedstawiamy aktualne wydatki i te, które czekają nas w bardzo bliskiej przyszłości.
- Odrobaczanie, szczepienie i chipy dla 7 psów = 1050zł
- Kastracje 2 suczek = 1200zł
- Kastracje 7 samców = 7x400zł=2800
- Jeśli starczy środków na jedzenie dla Fafiego (po parwowirozie musi być na specjalnej diecie, bo choroba go bardzo wymęczyła) = 200 zł
- Zabezpieczenie przeciwko kleszczom i pchłom dla 9 psów(Ostatnio wyjęliśmy po jednym spacerze z jedno psa trzy kleszcze. Wybieramy tańszą opcje czyli zabezpieczenie niż leczenie babeszjozy) = 215zł
- Podkłady, środki czystości oraz suplementy dla Leona (Jest w opłakanym stanie fizycznym i psychicznym, załatwia się w domu, na dworze boi się nawet wiatru czy innych "naturalnych" odgłosów. Pracujemy dzielnie, ale przed nami długa droga.) = 100zł
Nie wliczamy kosztów karmy...
Ratujemy zwierzęta, bo nie potrafimy przejść obojętnie, ale czy przez z jednej strony błahą rzecz jak pieniądze, mimo chęci będziemy zmuszeni przestać pomagać...? Mamy wolę walki i walczymy o każdego czworonoga. Często ostatkami sił, a teraz nasza działalność stoi pod znakiem faktur i rachunków. Dramat. Chcielibyśmy podkreślić, że wszystkie pieniądze idą na zwierzęta. Jesteśmy tylko wolontariuszami i nie zarabiamy ani złotówki, a wręcz przeciwnie część z nas utrzymuje na swój koszt domy tymczasowe czy pokrywa inne koszty związane z pomaganiem.
Jesteśmy pozostawieni sami sobie, w tej chwili nie mamy wsparcia przy pokryciu kosztów profilaktyki od żadnej gminy któregokolwiek podopiecznego.
Niestety bez Waszego wsparcia nie damy rady. Na ten moment to już nie prosimy, a błagamy o każdą złotówkę.
Błagamy o wsparcie! Powtórzymy jeszcze raz, że sytuacja jest już naprawdę poważna.
Prosimy również o udostępnianie. Może WSPÓLNIE DAMY RADĘ. Jak to mówią; nadzieja umiera ostatnia.
Jak zawsze kłaniamy się nisko wszystkim, którzy wspierają naszą jakże bardzo nierówną walkę o lepsze jutro dla zwierząt. Dziękujemy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dziękuję w imieniu 🐕
Oby całe dobro jakie robicie do Was wracało!
Bądźcie dzielni!