Mustafa ma 32 lata i jest z Iranu.

Od początku wytypowany przez nas, wolontariuszy jako Złoty Chłopak, który poradzi sobie sam. Zna angielski, niemiecki, jest elektrykiem z pasji i zawodu, działaczem społecznym - w swoim kraju aktywnie walczył o prawa kobiet. Iran musiał opuścić ze względów politycznych.

Trafił do lasu na Białorusi, stamtąd został wywieź`inny na Litwę do obozu dla uchodźców, który jest po prostu więzieniem w barakach. Spędził tam 12-e miesięcy. Udało mu się uciec z obozu i dostać do wymarzonego Luksemburga. Wierzył, że tam uzyska pomoc humanitarną. Nie stało się tak. Od razu dostał informacje, że zostanie odesłany na Litwę. Znalazł prawnika, który chciał mu pomóc za 500 euro. Zorganizowaliśmy Mustafie pracę. Zdążył zarobić 300 euro. Kilka dni temu, do jego pokoju weszła policja, była 4 rano. Siłowo zabrali go na lotnisko i trafił znowu na Litwę. Do baraków pod drutem kolczastym. Chcą go zmusić żeby wrócił do Iranu, gdzie jego życie i bezpieczeństwo są zagrożone. Nie może tam wrócić.

Zbieramy na prawnika dla niego. Potrzebujemy na ten moment 300 euro. Mamy około 10 dni na to.

Napisy przetłumaczył Piotr Tegnerowicz, do filmiku podłożyła Ewa Orczykowska-Galbarczyk