Odbudowa domu zniszczonego przez pożar
Odbudowa domu zniszczonego przez pożar
Nasi użytkownicy założyli 1 233 596 zrzutek i zebrali 1 370 901 969 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Drodzy,
w materiale wideo zobaczycie miejsce, w którym byliśmy w dniu pożaru i to, w którym jesteśmy dziś.
Kłaniamy się nisko i przecieramy oczy ze zdumienia, że nasza sprawa wciąż może być dla Was żywa.
Wystartowaliśmy po długich miesiącach załatwień i formalności dotyczących budowy. Dziś mamy już surowy budynek, w którym kiedyś zamieszkamy.
Trudno określić to „kiedyś". Robimy wszystko, by było możliwie jak najszybciej, ale nie wszystko może zależeć od nas.
Koszty domu dla moich rodziców i dziadków są bardzo wysokie, a środki wciąż niewystarczające.
Jeśli chcecie pomóc nam w tym, by surowe ściany stały się naszym domem, zrzutka nadal trwa.
Jesteśmy bardzo zmotywowani ostatnimi tygodniami, gdzie wszystko jak już ruszyło, to nie zwalnia tempa.
I znów, nie byłoby tak, gdyby nie wszyscy ci, którzy pomagają nam to tempo utrzymać.
Niezmiennie kłaniamy się Wam wszystkim w pas!
Cała rodzina Bierytów!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Wczoraj, 19 lipca 2023 r., spłonął dom moich rodziców w Jazowsku. Mój dom rodzinny.
Wszyscy są cali i zdrowi, ale moi Rodzice, Rodzeństwo i Dziadkowie zostali bez dachu nad głową. Doszczętnie spłonął nasz dom, a wraz z nim wszystkie rzeczy, ubrania, przedmioty użytku codziennego, pamiątki rodzinne, zdjęcia, instrumenty. Nie ocalało prawie nic.
Ten dom był dorobkiem życia moich Rodziców. Owocem ciężkiej pracy mojego Taty, który własnymi rękami przeprowadził wszystkie remonty. Tu wychowałem się ja i trójka mojego młodszego rodzeństwa. W tym domu razem z Babcią, Dziadkiem oraz całą rodziną do wczoraj przeżywaliśmy wszystkie nasze radości i smutki. W tym domu świętowaliśmy, muzykowaliśmy, gościliśmy naszych przyjaciół.
Tu żyliśmy, a dziś straciliśmy nie tylko dach nad głową, ale też olbrzymią część tego życia. Mimo ogromu tej tragedii jesteśmy razem i jesteśmy zdeterminowani, by zbudować nasz dom od nowa. Niestety, ten stary nie był w tym roku ubezpieczony, więc i my wpisujemy się dziś w stare polskie przysłowie…
Wierzymy, że nam się uda, bo taka już nasza, Bierytów, natura. Zresztą… nie mamy innego wyjścia. Będzie to jednak bardzo trudne, bo przewidywane koszty przekraczają nasze możliwości. Proszę Was zatem, w imieniu swoim i rodziny, o finansowe wsparcie.
Z wdzięcznością
Mateusz Bieryt
Opis zbiórki będziemy uzupełniać o rzetelne dane i informacje o bieżącej sytuacji i postępach.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!