Na dalszą rehabilitację Borysa
Na dalszą rehabilitację Borysa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 771 zrzutek i zebrali 1 349 880 991 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Od ostatnich intensywnych sesji rehabilitacyjnych Borysa minęło 1,5 roku. Pomogły one w takim stopniu, że jeśli pojawia się u Borysa napad bólowy to trwa najwyżej 2-3 godziny a nie cały tydzień, jak to miało miejsce wcześniej.
Dodatkowo cały czas wykonujemy w domu masaże i rozciąganie które zaleciła nam rehabilitantka. Już nawet sam Borys wie, że to dla jego dobra i kiedy ma napad bólowy kładzie się na dywanie i pokazuje, że czas na rozciąganko ;)
Jednak jeśli chcemy, żeby ten stan się utrzymał, trzeba powtórzyć wszystkie zabiegi, co jest niestety dosyć kosztowne - dlatego postawiłam zrobić ponownie zbiórkę.
Zbieramy na rehabilitację w https://happy-fizjo.pl/
a konkretnie:
laseroteriapię
magnetoterapię
bieżnię wodną (tutaj chcemy trochę dłużej pochodzić, żeby mięśnie tylnich nóg się zdążyły odbudować)
Tutaj szczegółowy opis naszych przygód z poprzedniej zbiórki:
Dla adoptowanego pięć lat temu Borysa, od ostatniego roku trwa zdrowotna zła passa.
W sierpniu 2019 roku doszło u niego do skrętu żołądka i tylko dzięki natychmiastowej interwencji udało się go uratować. Niestety, była to wyjątkowo kosztowna operacja (jej koszt wyniósł ponad 4000 zł). Specjalnie na pokrycie kosztów leczenia zorganizowaliśmy benefitową imprezę dzięki której udało mi się spłacić część długu.
Operacja nie oznaczała jednak końca problemów – Borys przez jakiś czas po zabiegu miał problem z nietrzymaniem moczu i przy badaniu RTG okazało się, że na kręgosłupie pojawiły się narośla będące początkowymi objawami spondylozy. Początki choroby można było również zauważyć w zmianie jego zachowania - po całej nocy z miał problemy ze wstaniem z legowiska, na spacerach dostawał chwilowego niedowładu tylnych łap oraz stał się zdecydowanie mniej aktywny.
Spondyloza u psa to przewlekła, nieuleczalna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, mająca najprawdopodobniej podłoże genetyczne. Charakteryzuje się powstawaniem zwyrodnień kostnych ze strony brzusznej kręgosłupa, najczęściej na odcinku piersiowo-lędźwiowym, rzadziej na lędźwiowo- krzyżowym i szyjnym. Wraz z postępującą chorobą wypustki rozrastają się i mogą prowadzić do całkowitego unieruchomienia sąsiadujących ze sobą kręgów w obrębie jednego lub kilku odcinków kręgosłupa, a także do nacisku na nerwy, co skutkuje narastającymi trudnościami z poruszaniem się. Spondyloza u psa – jeśli nie będzie leczona – może prowadzić nawet do paraliżu zwierzęcia.
Z uwagi na to, że choroba ta jest nieuleczalna a cały proces leczenia farmakologicznego polega przede wszystkim na łagodzeniu objawów Borysowi zostały przypisane preparaty wzmacniające. Przez jakiś czas pozornie zaczęło być lepiej, jednak minął rok a objawy się praktycznie z dnia na dzień drastycznie się nasiliły. Ponieważ spondyloza najbardziej dokucza w nocy, kiedy pies śpi, to Borys praktycznie całą noc zaczął spędzać na stojąco, z krótkimi przerwami na sen. Zwyrodnienia na kręgosłupie naciskają na nerwy przez co Borys odczuwa ogromny ból, który okazuje chodząc całą noc po mieszkaniu, wywracając wszystko co spotka na drodze oraz robiąc jak największy hałas.
Oczywiście jak tylko objawy się nasiliły, udaliśmy się niezwłocznie na badania do weterynarza. Ponownie wykonano RTG i okazało się, że zwyrodnienia zajęły kręgi od końca odcinka piersiowego do kości krzyżowej. Dokładnie Th 6-7, Th12-L4, L7-S1. Łagodniejsze zmiany są w Th9-10.) W przypadku spondylozy, jedynym możliwym działaniem w celu polepszenia komfortu życia psa jest rehabilitacja oraz stosowanie leków przeciwbólowych.
Aktualnie Borys ma już za sobą pierwszą sesję i konsultację u fizjoterapeutki. Na jego leczenie składa się lasero i magnetoterapia i jak tylko widoczna będzie poprawa dojdzie do tego również bieżnia wodna, która pomoże odbudować osłabione mięśnie. Dodatkowo trzy razy dziennie wykonujemy specjalne ćwiczenia zalecone przez panią rehabilitantkę, które mają poprawić zakres ruchów oraz pomóc psu odzyskać naturalne nawyki prostowania tylnych kończyn.
Niestety najdroższe tutaj są badania, które musimy wykonać. Aby weterynarz mogła przepisać odpowiednie lekarstwa przeciwbólowe, musimy wykonać rezonans w pełnym znieczuleniu, który można wykonać najbliżej w Gorzowie Wielkopolskim. Koszt takiego badania w przypadku Borysa to 1500 zł. Dodatkowo, zanim zaczniemy ćwiczenia na bieżni wodnej konieczne jest wykonanie echa serca, które w klinice Małych Zwierząt Wąsiatycz kosztuje 280 zł. Całościowa kwota rehabilitacji (bieżnia, laseroterapia, magnetoterapia i konsultacja) to 615 zł. Niestety, na tę chwilę są to dla mnie ogromne koszty, a w przypadku Borysa trzeba działać szybko gdyż choroba drastycznie postępuje i bez natychmiastowego leczenia niedługo nie będzie mógł chodzić. Borys jest pieskiem, który bezwarunkowo kocha wszystkich a jego pokłady miłości, którą okazuje przy każdej możliwości, są nieograniczone (każdy kto go zna z pewnością może to potwierdzić). Kiedy jednak patrzę jak obolały i zrezygnowany zasypia nad swoim łóżeczkiem na stojąco, bo nie może się położyć, łamie mi się serduszko. Dlatego też, w imieniu swoim oraz Boryska - mega prosimy o wsparcie!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!