Poznajcie Pawła, naszego Tatę.

Paweł był zawsze bardzo aktywny w życiu codziennym i zawodowym.

Zapalony motocyklista enduro i szosowy. Zawsze pomocny i ze wspaniałym poczuciem humoru.

Tata założył swoją firmę, o której długo marzył i codziennie poświęcał po 15h na pracę, aby jego firma rosła.

27.01.2023 doznał wypadku, spadł w pracy z wysokości około 11m. Uważa się, że przy takiej wysokości wypadki są śmiertelne, a lekarze przypadek taty opisywali jako cud. Więc nasz tata to prawdziwy wojownik.

Został przetransportowany helikopterem do szpitala urazowego w Sosnowcu, w którym spędził prawie miesiąc. Kilka transfuzji krwi przygotowywało go do ciężkich operacji miednicy, kręgosłupa i przeszczepu tkanek i kości prawego podudzia. Na szczęście po wielu prześwietleniach okazało się, że rdzeń kręgowy jest cały i tata będzie chodził. Ale zanim to nastąpi przed nim długa rehabilitacja.

Paweł na ten moment nie kwalifikuje się na jakiekolwiek turnusy rehabilitacyjne z powodu braku pełnego zrostu w okolicach przeszczepionej kości podudzia .

Na ten moment tata nauczył się poruszać na wózku inwalidzkim .

Potrzebuje ciągłej rehabilitacji, ponieważ powstają zaniki mięśni, w obu nogach ma problemy z krążeniem i czuciem z powodu porażenia (częściowy paraliż nóg)

Zbieramy na rehabilitację m.in. w Egzoszkielecie, aby udało mu się jak najszybciej wrócić do sprawności.

Na horyzoncie pojawiła się szansa przeprowadzenia operacji mającej na celu zmniejszenie do minimum porażenia dolnych kończyn .

Niestety zabieg taki może przeprowadzić tylko prywatna klinika w Łodzi.

Za wsparcie zbiórki dziękują dzieciaki

Wika Szymon Maja i Ania