Rehabilitacja w stwardnieniu rozsianym
Rehabilitacja w stwardnieniu rozsianym
Nasi użytkownicy założyli 1 226 259 zrzutek i zebrali 1 348 276 153 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej! Jestem Ewelina. Nigdy nie sądziłam, że poproszę o jakąkolwiek pomoc finansową publicznie. Bardziej jestem skora do pomocy innym, niż proszenia o pomoc finansową. Interesuję się ratownictwem, pracą z dziećmi, co staram się połączyć z szeroko pojętym wolontariatem. To już mój drugi rzut stwardnienia rozsianego w tym roku, po którym chciałabym wrócić do sprawności. Walczę każdego dnia, w każdej sekundzie mojego życia. Mam plany, marzenia i wierzcie mi, że tę prośbę piszę ze łzami w oczach. Bardzo proszę Was o pomoc. Pieniążki przeznaczę na chodzenie na rehabilitację z fizjoterapeutą, basen (który bardzo mi pomaga) i ewentualny zakup sprzętu do ćwiczeń, o ile okaże się to konieczne.
To już mój drugi rzut stwardnienia rozsianego w tym roku, po którym chciałabym wrócić do sprawności. Walczę każdego dnia, w każdej sekundzie mojego życia. Mam plany, marzenia i wierzcie mi, że tę prośbę piszę ze łzami w oczach. Bardzo proszę Was o pomoc. Pieniążki przeznaczę na rehabilitację z fizjoterapeutą, basen (który bardzo mi pomaga) i ewentualny zakup sprzętu do ćwiczeń, o ile okaże się to konieczne. Rehabilitacja po rzucie SM jest mi bardzo potrzebna, Po 3 latach chorowania wiem, jak bardzo ważna ona jest. Po poprzednim rzucie udało mi się dzięki niej bardzo szybko pozbierać. Wkładam w pracę nad sobą całe moje serce- czy to chodzi o SM, naukę, czy rozwój osobisty. Nie wstydzę się prosić o pomoc i mocno wierzę w to, że mi się uda. Dziękuję za pomoc!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki!
Dużo zdrówka :))
Mam nadzieję że już dziś będą te cztery tysiące - przynajmniej będziemy się mocno starać. Pozdrawiamy od całej załogi i zdrowiej, a nie wygłupiaj się. Kto ci pozwolił na chorowanie? My na pewno nie! :)
trzymam kciuki, dasz rade :)
Trzymaj się ciepło <3 Moja mama też trzyma kciuki ;)