Pomoz mi otworzyc okno na swiat.
Pomoz mi otworzyc okno na swiat.
Nasi użytkownicy założyli 1 263 762 zrzutki i zebrali 1 453 756 126 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
A więc mam na imie Krzysztof mam 56, urodziłem się z zanikiem mięśni rdzeniowo – kręgowych ( SMA ). Choroba bardzo powoli ale systematycznie niszczy mój organizm i tak o ile jeszcze kilka lat temu pomimo ze poruszałem się na wózku inwalidzkim byłem osoba w dużym stopniu samodzielna o tyle w tej chwili do każdej czynność która musze wykonać potrzebuje pomocy osoby drugiej. Spożywanie posiłków branie leków toaleta korzystanie z ubikacji czy nawet odwracanie się podczas snu wymaga pomocy drugiej osoby. Co więcej ze względu na wiek ( oraz w pewnym stopniu a rodzaj schorzenia ) w tej chwili doszły dodatkowo inne dolegliwości takie jak otyłość ( zła przemiana materii ) problemy gastrologiczne problemy dermatologiczne wada wzroku oraz uszkodzenia i zniekształcenia stawowo – kostne ( neurologiczne ). Moja żona Renata ma lat 57, kilka lat temu przeszła operacje onkologiczną usunięcia śledziony i dużej części trzustki z nowotworem. Sam zabieg jak by powstrzymał dalszy rozwój nowotworu jednak fakt ten spowodował ze zona zmuszona jest często wyjeżdżać do Krakowa na specjalne badania kontrolne. Jednak dopiero jakiś czas po operacji rozpoczęły się problemy które nie bezpośrednio ale jednak wiążą się z przebyta operacja. Cukrzyca, ogromne problemy ze wzrokiem które wymagają specjalnych okularów. Cztery lata temu również wykryto u zony guzy na tarczycy z tego tez powodu skierowano ja na leczenie Jodem Radioaktywnym niestety w szpitalu w Krakowie źle dobrano składniki i tarczyca została całkowicie zasuszona czego efektem było jej zanikniecie. Z tego tez powodu do końca życia zona musi brać leki aby chociaż w minimalnym stopniu kontrolować prace organizmu. Musze również dodać ze podczas pobytu w którymś ze szpitali została zarażona WZW typu C. Był to dla nas następny cios którego w tej chwili zbieramy żniwo w postaci niewydolności wątroby a co za tym idzie skupianiu się w tej chwili na jej leczeniu. Zona również ma ogromne problemy neurologiczne bole stawów kości ma uszkodzone kręgi szyjne ze względu na kruchość kości po wszystkich terapiach i naświetlaniach. Stresujący tryb życia po tylu i takich przejściach spowodowało wrzody żołądka i w rezultacie kilka lat temu krwotok wewnętrzny którego udało się w porę powstrzymać co spowodowało ze żyje nadal. Jeżeli chodzi o uzasadnienie naszej prośby…jest nam po prostu bardzo ciężko i trudno. Ogromne sumy na leczenie w tym realizacja recept specjalistyczne badania które nie jednokrotnie zmuszeni jesteśmy robić prywatnie gdyż na NFZ zmuszeni byli byśmy czekać nawet kilka miesięcy a przy naszych schorzeniach liczy się każdy dzień. I ten czas decyduje o tym czy będziemy mogli dalej żyć czy to nasze życie na tym etapie się zakończy. I na to właśnie chcemy przeznaczyć ewentualną Państwa pomoc. W pierwszej kolejności na zakup leków ( na to wydajemy najwięcej około 500 – 800 złotych miesięcznie ) i ogólnie na leczenie, zakup specjalnych środków higienicznych toaletowych i czystości ( specjalne kremy mydła zasypki płyny przeciwbakteryjne itp. itd. których szczególnie ja potrzebuje więcej niż zdrowy człowiek ), specjalna żywność bogata w składniki witaminy i minerały dająca zwiększanie siły nie powodująca przybierania na wadze. Marze tez o wózku inwalidzkim elektrycznym nawet i używanym który pozwolił by mi samemu poruszać się a nie czekać aż ktoś będzie przy mnie i mnie przewiezie w inne miejsce. Ogólnie potrzeb mamy bardzo dużo aczkolwiek mamy priorytety i w pierwszej kolejności zawsze było jest i będzie leczenie. Jak by tego było mało nasz stary drewniany dom zaczął się rozpadać ( zjedzony przez grzyby i mrówki). W zimie mróz przechodzi przez ścianę do tego stopnia ze w pokoju mamy szron, aby utrzymać temperaturę musimy używać dużo opalu, co znowu wiąże się z ogromnymi wydatkami. Popękany komin powoduje ze palenie i odprowadzanie spalin stało się niebezpieczne a już spanie w tym pomieszczeniu wiąże się wręcz z ryzykiem utraty życia. Spróchniale i niedomykające się okna powodują ogromna utratę ciepła w pomieszczeniu i wręcz uniemożliwiają nagrzanie go zwłaszcza w sezonie jesienno – zimowym. Oczywiście do tej pory staraliśmy się na bieżąco remontować wszystkie ubytki i zniszczenia, ale w tej chwili stało się to już nieopłacalne ze względu na to ze więcej jest elementów zniszczonych i uszkodzonych niż dobrze działających, dlatego nie z wyboru, ale z konieczności i chcąc nie chcąc musieliśmy zacząć myśleć o wybudowaniu jakiegoś małego parterowego mieszkania, w którym moglibyśmy spędzić resztę życia. Niestety zanim załatwiliśmy wszystkie formalności i dokumenty i zaczęliśmy kompletować materiał okazało się ze ceny materiałów budowlanych poszły tak drastycznie w górę ze w tej chwili zakończenie budowy bez pomocy innych staje się praktycznie nie możliwe. Najgorsze jest jednak to ze coraz bardziej obawiamy się o nasz stary dom, zastanawiamy się jak długo wytrzyma i czy podczas następnej burzy wichury czy śnieżycy nie zawali się grzebiąc nas pod sobą.
I stad nasza prośba o pomoc. My po prostu mamy ogromny problem, z którymi sami sobie nie poradzimy i do rozwiązania, których potrzebujemy właśnie.....Miedzy innymi POMOCY Państwa, za którą już w tej chwili dziękujemy z całego serca. Bo wierzymy ze nasza skomplikowana i specyficzna sytuacja, w jakiej się znajdujemy znajdzie w Państwa sercu zrozumienie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.