id: zmc58b

Leczenie chorej kotki

Leczenie chorej kotki

Aktualności5

  • qDcy638sBCWxlw7r.jpg

    Widoczna zmiana nowotworowa

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Aktualizacja 1.08.25: Na wstępie pragnę bardzo podziękować za kazdą wpłatę, jestem ogromnie wdzięczna i poruszona!

Co do stanu kotki, niestety, ale wyszła bardzo przykra diagnoza - nowotwór kości w łapce. Potrzebna była amputacja, która odbyła się dzisiaj.


Dzień dobry, dziękuję, że kliknąłeś w tę zrzutkę.


Zrzutka ta dotyczy bezdomnego kotka, którego od dłuższego czasu dokarmiam. Niestety około miesiąc temu kotek zniknął, wrócił po około dwóch tygodniach, wyglądał zupełnie jak inny kotek - wychudzony, ledwo chodził przez problem z łapką. Przywiązałam się do niego, a sam kotek już zdążył mi zaufać, więc nie mogłam tego tak zostawić. Zorganizowałam transporter i pojechałam do schroniska. Tam zajęli się łapką i podali antybiotyki. Okazało się, że kotek to dziewczynka i prawdopodobnie jest młodziutka (ok. 4 latka). Takich wizyt było kilka, wydawać się mogło, że stan kotki się poprawia, zmieniałam jej opatrunki, nie było innych, złych znaków, apetyt również był, ale niestety, w środę wieczorem (23.07) usłyszałam przeraźliwe miauczenie dochodzące z dworu, jakby było to proszenie o pomoc. Kotka znowu do mnie wróciła po swojej wędrówce, ale tym razem w stanie przyprawiającym o płacz. Wzięłam ją na ręce i czułam jakby lała się przez nie woda, była strasznie wiotka, nie reagowała na nic.

Położyłam ją do miejsca, które miała przygotowane jak do mnie przychodziła. Leżała tak naprawdę bez ruchu, nie reagowała też na dotyk innych osób, przy tym bardzo szybko oddychała, jakby coś jej dolegało w środku.


Myślałam, że to będzie jej ostatnia noc.


Rano zajrzałam do niej i na szczęście żyła, wzięłam ją do domu, bo postanowiliśmy pojechać do prywatnej kliniki.

Został jej zrobiony szereg różnych badań. W klinice została na noc.

W badaniach krwi wiele pozycji jest oznaczonych na czerwono, została zdiagnozowana silna anemia oraz cechy uszkodzenia nerek i podrażnienia trzustki.

Na ten moment wiadomo, że jeśli rbc zacznie bardziej spadać, konieczne będzie przetoczenie krwi, oprócz tego - ze względu na uszkodzenie nerek - są wskazania do badania ciśnienia krwi oraz badania moczu plus kroplówki przynajmniej kilka kolejnych dni.

Kotek ma tyle problemów, nie wiadomo czy z tego wyjdzie, w klinice nic nie jadł, a ja nie jestem przygotowana na takie koszty leczenia, przez co rozważałam eutanazję. Na drugi dzień (25.07) pojechałam z siostrą, która też wiele razy wyciągnęła pomocną dłoń do kotka, pożegnać się z kicią. Byłyśmy już przygotowane na najgorsze, ale gdy tylko kotka mnie zauważyła, zaczęła się łasić i JEŚĆ. Rozbiło to moje serce na kawałki, bo jak, w takiej sytuacji, rozważać uśpienie zwierzątka?

Postanowiłam, że nie zrobię tego.

Kotka zostanie przewieziona do kliniki całodobowej do poniedziałku, a potem znowu wróci do poprzedniej kontynuować leczenie.


Nie sądziłam, że będę postawiona w takiej sytuacji, nie byłam w żaden sposób przygotowana finansowo na taką sytuację, a nie mogę przejść obojętnie obok kotka, który mi zaufał i rozpoznał, gdy przyjechałam do kliniki.


Obecnie koszt wszystkich badań wyniósł już 510 zł, dojdzie jeszcze koszt 70 zł za każdą dobę, a wyjdzie dużo więcej.


Kontaktowałam się z Fundacją Stukot w celu pomocy, pomogą tyle, ile mogą, więc stąd ta zrzutka i moja prośba do Państwa.

Będę wdzięczna za każdą pomoc - zarówno finansową, jak i za udostępnienie zbiórki.


bjVHqWdPyaaAscVm.jpgV1A6YdMQDMXCUrPK.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!