Spokojne październikowe popołudnie, ciszę w domu przerywa kaszel, wygląda na 'kłaczka', ale bez kontynuacji. Za chwilę powtórka. I cisza, kaszel zakończony. Dwa dni później przy śniadaniu zauważyłam dziwny oddech. Wycieczka do przychodni, morfologia super, dostała leki, wracamy domu z zaleceniem kontroli kolejnego dnia. Nieszczęsny kolejny dzień nie przyniósł poprawy, pompujący oddech utrzymuje się. W przychodni wykonano szersze badania krwi i diagnostykę RTG. I tam pojawił się problem.. płyn w klatce piersiowej, podejrzenie serca, wprowadzono leki, po kilku dniach poprawy brak.

Pojechaliśmy na konsultację do kardiologa, serce zdrowe, ale.. w klatce piersiowej 'coś' jest. To 'coś' to jakiś guz, tylko jaki..?

Po konsultacji z Panią doktor onkolog zalecono nam badanie TK i pobranie biopsji. Dopiero z takim wynikiem możemy myśleć co zrobić dalej..

Badania, echo serca i konsultacje to już koszt ponad 600zł..

Koszt TK i biopsji ze zmiany oszacowano na ok. 1500zł

Potrzebujemy wsparcia..

EDIT. 28.11.2022

Wypłacamy uzbierane 1100zł, resztę uda się jakoś pożyczyć.. jutro jedziemy na badanie, trzymajcie kciuki!!

EDIT. 1.12.2022

29.11.2022 byłyśmy na badaniu w Gliwicach. Wykonano tomografię, pobrano biopsję i próbkę płynu, który gromadzi się w klatce piersiowej. Wszystkie próbki pojechały na badania, czekamy jak na szpilkach na wyniki..

Łączny koszt wizyty wyniósł 1605zł.

Z wynikami możemy zgłosić się do onkologa, to kolejny koszt ok 300zł jak ostatnio..

Postanowiłam podwyższyć kwotę zbiórki, aby dać nam szansę.. a Pola.. zachowuje się jakby prawie wszystko było ok. Jest przekochana, kradnie serca lekarzy na wizytach 🙂 Pani doktor w Gliwicach podsumowała jej zachowanie słowami 'jest niesamowita'. Aż się ciepłej robi w serduchu..

Nadal prosimy o wsparcie..

Edit. 18/12/2022

Mamy wyniki, po konsultacji z doktor onkolog mamy opcję podjęcia leczenia.

Bardzo chciałabym móc jej to podarować, ale blokuje mnie brak środków.. Pola teraz tak odżyła, skacze, ma apetyt, przychodzi się tulić, aż miło się na nią patrzy.. ale z tyłu głowy siedzi mi ten paskudny guz i to, że jeśli nie spróbujemy leczenia to nasze dni są policzone..

Proszę, pomóżcie mi o nią zawalczyć..