Ile jest warte życie bezwładnego ciałka,które chce żyć?Chciałam ustalić kwotę bezcenne ale takiej nie ma...Codzienna walka kota wyceniona w złotówkach? Kochani kociak trafił do nas po wypadku.Okoliczne fundacje nie chciały mu pomóc,nikt nie chciał go ratować.My zabraliśmy go do siebie nawet jeśli mielibyśmy pozwolić mu odejść ale bezboleśnie...w kochających rękach.. Kociak ma ogromną wolę walki i chociaż jest obolały,słaby i dziki żyje kolejny dzień.W poniedziałek 26 czerwca ma mieć operację usunięcia oczu oraz poskładanie szczęki.Czy dożyje?Nie wiadomo.Niestety koszty ciągle rosną...a nawet nie mamy gwarancji ,że maluszka uda się uratować. Póki co wydaliśmy na kociaka 300zł wizyty u wetów,leki,specjalistyczna karma,dojazdy w poniedziałek zabieg drutowania 350zł+ nie wiemy ile koszt usunięcia oczek....Nie wiemy czy dotrwamy ale musimy próbować.Póki co kociak choć dziki pojony jest ręcznie z rurki.Próbujemy go oswoić bo mocno drapie,syczy i skacze.Nie wiemy jak wiele złego spotkało go w życiu...Prosimy o pomoc dla niego ile?Nie wiem ,nie da się oszacować ile może być warte tak małe delikatne ciało...