Jesteśmy grupą ponad dwudziestu czynnie działających ratowników wolontariuszy działającą w Stowarzyszeniu RES. Nasze działania można śledzić na: https://www.facebook.com/RESstowarzyszenie

Zbieramy fundusze na zakup używanej karetki dla naszego stowarzyszenia, aby bardziej się rozwijać i pomagać ludziom w potrzebie. Część środków, które już mieliśmy uzbierane na zakup karetki przekazaliśmy na pomoc Ukrainie. Nie potrzebujemy nowej karetki, celem naszym jest niesienie pomocy.

Nasze stowarzyszenie jako jedyne w Gminie Michałowice i Powiecie pruszkowskim jest jednostką współpracująca z Państwowym Ratownictwem Medycznym na terenie gminy Michałowice i Powiatu, pruszkowskiego, ale nie posiada stosownego środka transportu.

Prowadzimy patrole swoimi prywatnymi samochodami na terenie naszego powiatu, aby w jak największy sposób dbać o bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Wielokrotnie byliśmy pierwsi przy wypadkach komunikacyjnych w naszym powiecie, udzielając pomocy przed przyjazdem służb. Wszystkie koszty paliwa i środków medycznych ponosimy z własnych prywatnych funduszy.

Nasze działania, patrole prowadzimy również na terenie Warszawy i okolicach, niesiemy pomoc wszystkim, którzy tego potrzebują.

Karetka pozwoliłaby nam  na działanie w większej grupie ratowników oraz udzielanie pierwszej pomocy w warunkach do tego przystosowanych. Pogoda przestaje rozpieszczać a udzielanie pomocy w strugach deszczu czy w błocie pośniegowym jest mocno utrudnione.

Zajmujemy się szkoleniami dzieci, młodzieży i dorosłych.

Organizujemy Dni Bezpieczeństwa, na których uczymy pierwszej pomocy.

Prowadzimy kursy dedykowane dla kierowców. Przeprowadzamy symulacje wypadków komunikacyjnych.

Utworzyliśmy Młodzieżowe Drużyny Ratownicze na terenie gminy Michałowice, Milanówka i Podkowy Leśnej, gdzie młodzież uczymy udzielania pierwszej pomocy.

Po wybuchu wojny na Ukrainie prowadziliśmy patrole na dworcach kolejowych, udzielaliśmy pierwszej pomocy przyjezdnym. Organizowaliśmy zbiórki i zakupy materiałów medycznych dla szpitali na Ukrainie. Nasi ratownicy dostarczali je bezpośrednio do szpitali, które miały największe potrzeby, były to głownie szpitale dziecięce.