Nazywam się Aleksander Maria, wielu z Was mnie zna jako Saszę albo Olek . Tak się złożyło że jak to w mojej głowie jest często idę za głosem serca i często to samego mnie zaskakuje to jakie decyzje i wybory podejmuje.

W nie tak dawnym czasie miało miejsce mój wyjazd na Ukrainę do celowo byłem w Kijowie i zakorzeniłem się w Batalionie Hospitalierów , tam poznałem wsród bardzo wartościowych ludzi i wykonywałem zlecone obowiązki. Wtedy jak tam jechałem dużo z Was wsparło mnie materialnie a też zawiozłem dzięki Wam sporą ilość leków, bielizny termoaktywnej, butów i aktykolów spożywczych . Nie będę wymieniał tu wszystkich osoby, które do tego się przyczyniły ale sam nie spodziewałem tego odzewu.

Z powodu że był to mój bezpłatny urlop po niecałym miejscu czasu musiałem wrócić do Polski do Nowego Targu aby zamknąć pewne sprawy, zwolnić się z pracy i teraz już będąc wolnym mogę poświecić się służbie ludziom na Ukrainie.

Planuje tam się udać 20 maja.

W tych tygodniach postanowiłem prężnie zająć się zorganizowaniem różnych potrzebnych rzeczy dla ludzi których już tam znam a mianowicie potrzebne tam są kaski, kamizelki kuloodporne, rękawiczki, okulary, dwa laptopy (może być i więcej), dobre buty wojskowe, bielizna, klapki.

Do tego potrzebne tam na miejscu są środki materialne - można zapytać po co ale w braw pozorom są istotne czy to na paliwo aby dotrzeć od jednego punktu do drugiego, czasem tak zwane łapówki dla dobrego celu tez są, a wiec pieniędzy tam tez jest potrzebny.

Dla tego ośmieliłem się Was prości i zorganizowałem zbiórkę pieniężna na tę rzecz. Proszę Was jeśli każdy z Was tu na Facebook czy innych miejscach zobaczy tę wiadomość i da choć po kilka złotych z tego może wyjść całkiem spora suma a to jest mega ważne.

Będę Wam wdzięczny za pomoc! Każdy z Was wie kim ja jestem i możecie być spokojni, że te pieniądze będą spożytkowane na doby cel. Nikt nie jest zmuszony i nikt nie jest zobowiązany , to jest moja tylko prośba do Was

Wasz Aleksander Maria