Hejka kochani! 🥳

Mam na imię Iwona i mam plan, który jest tak szalony, że potrzebuję Waszej pomocy, aby go zrealizować. Od lat marzę o tym, aby przeprowadzić się do mojego chłopaka. Jest tylko jeden mały problem… Jego kuchnia jest tak przerażająca, że boję się tam wejść nawet z batem i pancerzem! 😱

Wyobraźcie sobie: brak piekarnika (co oznacza koniec z moimi słynnymi ciastami), lodówka, która wygląda jakby przeżyła wojnę (i wygrała), a blat kuchenny… no cóż, lepiej nie pytajcie, co na nim wyrosło. Jeśli nie dostanę nowej kuchni, mój kulinarny duch może opuścić ciało na zawsze! 🍳👻

Ale jest nadzieja! Potrzebuję Waszej pomocy, aby zebrać fundusze na wymarzoną kuchnię, w której będę mogła piec, gotować i może nawet zrobić mu śniadanie do łóżka (w końcu to dobry powód, żeby mnie zostawił w spokoju na te dodatkowe 5 minut snu). Uratujecie moje życie miłosne!!

Każda złotówka się liczy – czy to na nowy garnek, czy na najbardziej szpanerską lodówkę na świecie. Dzięki Wam będę mogła wyczarować pyszności, które zmiękczą serce każdego faceta (nawet tego, który myśli, że fast food to szczyt kulinarnej doskonałości).

Razem możemy sprawić, że moje marzenie o kuchni (i szczęśliwym związku) stanie się rzeczywistością! Z góry dziękuję za każdy grosik i za to, że wspieracie miłość, kuchnię i śmiech! ❤️

P.S. Obiecuję, że nie będzie to kuchnia z Ikei i żadna kwota nie zostanie przeznaczona na zupki chińskie...😜