Zostaliśmy pokonani. Pokonani przez prozę życia. Brak środków finansowych na działalność fundacyjną. Nie mamy na karmę, na żwir, na weterynarza. Nie mamy na nic. Jedyne co mamy to 108 kocich serc pod opieką, które potrzebują Waszego wsparcia być żyć oraz długi :( 

Do spłacenia mamy kilkanaście faktur ale także musimy uzbierać na bieżące opłaty. Błagamy Was o pomoc. 

Poniżej płatności, na które nie mamy pieniędzy, a których termin już minął lub zaraz minie:

2519,85 zł. Faktura na kastrację wiejskich kocic z gminy Murowana Goślina oraz Rogoźno. Niestety gmina odmówiła opłacenia zabiegów oraz leczenia chorych kotów. Tłumaczenia jak zawsze beznadziejne - brak środków. Oczywiście Gminy te mają koty w czterech literach do tego stopnia, że nie ma tam nawet zapewnionej opieki w schronisku. Nie mogliśmy odmówić. Na wiosnę było by 5 razy więcej niechcianych kociąt. 

4861,00 zł. Znajda była kotką bezdomną. Ciężko chorą kicie mijali ludzie, w których sercach nie można raczej znaleźć nic dobrego. Tygodniami jej stan musiał się pogarszać aż w końcu trafiła na człowieka, który to serce posiadał. Zabrał ją do lekarza ale okazało się, że Znajda poza SKRAJNYM wychudzeniem jest ciężko chora. Trafiła do Kliniki całodobowej gdzie przeszła dwie transfuzje krwi i miała najlepszą możliwą opiekę. Niestety jej stan był za ciężko. Odeszła cichutko mrucząc. Nam zostało rozdarte serce i dług do spłacenia. 

348,00 zł. Marian Pierwszy Waleczny - wiosną dzięki Waszemu wsparciu uratowaliśmy tego cudownego kota. Niestety Marian ostatnio mocno się pochorował. Ostateczna diagnoza ujawniła nowotwór trzustki. Marianek bardzo cierpiał - musieliśmy pozwolić mu godnie odejść do krainy wiecznych łowów. Niestety leczenie jego również pochłonęło sporo środków finansowych. 

2450 zł. Zaległa faktura za leczenie, kastrację oraz profilaktykę kotów z domu kota. Jest to faktura SIERPNIOWA za którą grozi nam windykacja :( 

511 zł. Tyle kosztowało krwotoczne zapalenie żołądka i jelit naszej Bianeczki. Bianka pochorowała się w weekend. Zaczęła wymiotować krwią oraz dostała krwistej biegunki. Konieczna była pilna wizyta w klinice całodobowej. Na szczęście szybkie testy wykluczyły panleukopenię ale Bianka musiała zostać na szpitalu celem leczenia. 

4048,18 zł - to koszt bezpieczeństwa, możliwości życia i realnego ratowania naszych kotów. To Koszt czynszu za Dom Kota w listopadzie. Mamy czas do 21.11 aby zebrać konieczną kwotę. Później nasze koty czeka eksmisja :( 

Jak widzicie mamy ogromne długi. Każdego dnia walczymy o oddech, walczymy aby bezdomne i zapomniane koty mogły przetrwać i nie umierały w schronisku. 

BŁAGAMY WAS O POMOC.