id: ztmeys

Pomóż Lucynie w walce z chorobą!

Pomóż Lucynie w walce z chorobą!

Nasi użytkownicy założyli 1 222 483 zrzutki i zebrali 1 338 432 531 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Potrzebujemy Waszej pomocy! 


Rok temu moja siostra Lucyna usłyszała straszną diagnozę – gruczolakomięsak. Bardzo złośliwy i bardzo rzadki rak umiejscowiony w zatoce Douglasa. Lekarze podjęli się radykalnej operacji usunięcia guzów z jamy brzusznej, narządów rodnych i części jelita. Następnie przeszła cykl chemioterapii, po której wdrożono uciążliwą hormonoterapię. 

Wszystkie te działania okazały się skuteczne, ale na krótko. 


Miesiąc temu okazało się, że rak ponownie robi spustoszenie w jej organizmie – pojawiły się kolejne guzy i wszczepy w otrzewnej. Rokowania są niepewne. Czeka ją kolejna operacja i dalsze leczenie.


Lucyna wraz z dwiema córkami mieszka w wynajętym mieszkaniu w Gdańsku,  sama je wychowuje. Dziewczyny bardzo dobrze się uczą i potrzebują matki. Leczenie generuje koszty, a choroba nie pozwala na pracę, ani dorabianie do niewielkiego zasiłku chorobowego laborantki, co uniemożliwia jej finansową stabilizację. Przed chorobą Lucyna radziła sobie samodzielnie z trudną rolą samotnej matki dorabiając do pensji dorywczą pracą. Gdy tylko mogła pomagła też innym – wpłacała datki, pomagała schorowanej znajomej, wspierała akcje charytatywne.


Lekarze traktują „przypadek” mojej siostry jako „niesklasyfikowany” i w związku z tym nie przysługuje jej refundacja wielu świadczeń oraz leków np. terapii hormonalnej! 


Przez cały ten czas szukamy w Polsce i za granicą różnych informacji, badań i form leczenia tego niezwykle rzadkiego i niebezpiecznego dla życia raka. Planujemy rozpoczęcie terapii za granicą (w Niemczech), ale to wymaga ogromnego nakładu finansowego na opłacenie leczenia. Ważne w tych chwilach jest również bezpieczeństwo finansowe umożliwiające rodzinie normalne funkcjonowanie.


W tych trudnych chwilach liczymy, że może znajdą się osoby, które wzruszy historia niezwykle dzielnej kobiety, troskliwej i przerażonej matki, która całe życie ciężko i uczciwie pracowała, a obecnie bardzo potrzebuje wsparcia. 


Dla mnie jest to bolesne doświadczenie, staram się pomagać i wspierać siostrę najlepiej jak umiem.


Za każdy odruch serca i wpłatę choćby niewielkiej kwoty serdecznie z całego serca dziękujemy.



[na zdjęciu Lucyna przed chorobą]

cZJqvoj4niaNwpMg.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Oferty/licytacje

Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.

Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej

Pomagaj organizatorowi zrzutki jeszcze bardziej!

Dodaj swoją ofertę/licytację - Ty sprzedajesz, a środki trafiają bezpośrednio na zrzutkę. Czytaj więcej.

Ta zrzutka nie ma jeszcze żadnych ofert/licytacji.

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 445

preloader

Komentarze 17

 
2500 znaków
  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Zrzutka wciąż trwa, bo wokół nas są wspaniali ludzie, którzy chcą pomagać! Ogrom wsparcia to Wasze otwarte serca! Wszystkim ZNAJOMYM i NIEZNAJOMYM bardzo mocno dziękuję w imieniu swoim i mojej kochanej SIOSTRY LUCYNY, która dzielnie walczy z chorobą. Dzięki Wam nie traci nadziei i wiary, że przyjdzie lepszy czas:))

  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Dziekujemy za wszystkie wpłaty. To one utworzyły tę ogromną kwotę! Dzieki niej możemy finansować konsultacje u specjalistów i opłacenie dodatkowych badań. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich Znajomych i Nieznajomych.

  • WI
    Wioletta Wojciech Kozłowscy

    Wioletta i Wojciech Kozłowscy

    500 zł
  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Dziekujemy za ogromne SERCA i ogromne pieniądze! Doceniamy to i cieszymy się, że jest tyle dobrych ludzi, którzy chcą się dzielić:)

  • Zofia Krajewska

    Słowa nie są w stanie wyrazić jak bardzo jesteśmy wdzięczne za tę niesamowitą pomoc! Ciężko nam sobie wyobrazić, że aż 333 osoby zechciały bezinteresownie pomóc naszej Mamie w walce z chorobą. Dzięki WAM nie czujemy się z tym same 💚. ~Zosia i Agnieszka

    ukryta