Pomóż odmienić los / #nasznowydom
Pomóż odmienić los / #nasznowydom
Nasi użytkownicy założyli 1 277 843 zrzutki i zebrali 1 493 590 684 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Witajcie !
Mam na imię Mateusz, szczerze nigdy nie sądziłem, że będę zmuszony prosić o wsparcie, ale los zechciał skierować do mojej bramki bardzo mocno podkręconą piłkę, że teraz nie obejdę się bez proszenia was o pomoc.
Mam 29 lat, na co dzień mieszkam w Warszawie wraz z swoją mamą wynajmując malutkie mieszkanie. Wiele razy wnioskowałem o mieszkanie z miasta ale ciągle zostaje z kwitkiem, ponieważ przede mną jest jeszcze wiele potrzebujących. Życie bardzo mnie doświadczyło poprzez to, że już w dzieciństwie w szkole średniej musiałem przejąć obowiązki ojca, który niestety nie przeżył już kolejnego zawału serca. Co skutkowało pozbawieniem mnie doszczętnie dzieciństwa, i przejęciem obowiązków głowy rodziny i dlatego, musiałem przerwać swoją edukacje w szkole średniej w trybie dziennym na zaoczny i zacząć pracować aby warz z mamą, która po śmieci ojca ma bardzo niską emeryturę, moglibyśmy godnie żyć. Niestety rodzina od strony ojca jest nieznana ponieważ jako noworodek trafił do okna życia, a od strony mamy obecnie nie mamy nikogo, dlatego możemy liczyć tylko na siebie. Ja z powodu braku wykształcenia, byłem zmuszony podejmować różne prace dorywcze czy na umowy zlecenie, dlatego mimo moich najskrytszych marzeń zostania ratownikiem medycznym aby pomagać innym w potrzebie los zdecydował inaczej. Ale nie przestawałem dążyć do zrealizowania swojego marzenia, i podjąłem edukację w tym kierunku. Niestety nadeszły dla większości z nas nie tylko dla mnie i mojej mamy ciężkie czasy COVID, która niestety zachorowała i przez 3 wymagała hospitalizacji, na dodatek moja mama wcześniej od lat zmaga się z ciężką astmą sterydozależną i powikłaniami łamliwości kości a także cukrzycą, niejednokrotnie wymagała hospitalizacji. Bywały też sytuacje, że gdyby nie szybka pomoc ratowników medycznych, jeden z ataków, mógł spowodować, że stracił bym jedyną mi bliską osobę na Tym świecie. Z powodów zdrowotnych mama nie jest w stanie podjąć nawet mało wymagających prac zawodowych a emerytura, którą otrzymuje plus moje zarobki nie staczają na zbyt wiele. Miesięczny koszt samych leków dla mamy wynosi od 400 - 600 zł. dodatkowo dochodzą nam koszty wynajmu mieszkania. Na domiar złego, po 3 miesięcznej hospitalizacji mojej mamy, ok. 6 miesięcy później to mi przyszło stawić czoło zerwanym więzadłem krzyżowym III stopnia, to była dla mnie ogromna katastrofa, ponieważ z dnia na dzień zostałem uziemiony, nie mogłem pracować, kontynuować edukacje, funkcjonować w społeczeństwie. Jestem teraz na etapie końcowym stawania na własne nogi co wiele mnie kosztuje psychicznie jak i finansowo. Dlatego postanowiłem, za namową dobrej osoby, którą poznałem podczas rekonwalescencji, założyć właśnie tą zbiórkę, która ma na celu uzbieranie kwoty na zakup mieszkania dla mnie i mojej mamy abyśmy mogli żyć, we własnych 4 kątach. To dla nas było by wielkim odciążeniem w obecnej sytuacji. Proszę otwórzcie swoje serca i pomóżcie nam w zbudowaniu miejsca, dzięki któremu będę mógł wraz z mamą godnie żyć. Wysokość zbiórki na ten moment jest taka, która pozwoli nam pokryć zakup mieszkania, poniżej wyliczenia:
420.000 zł. - zakup mieszkania
8.400 zł. - podatek od wzbogacenia się (2% kosztów nieruchomości)
1.900 zł. - koszty notariusza
Suma: 430.300 zł.
Gorąco wierzymy, że z Waszą pomocą uda się odmienić nasz los.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.