na kolejny miesiąc życia Ahmada i jego rodziny
na kolejny miesiąc życia Ahmada i jego rodziny
Nasi użytkownicy założyli 1 233 739 zrzutek i zebrali 1 371 376 083 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
------ UPDATE ------
Kochani,
postanowiłam wznowić swoją zbiórkę. W grudniu udało się wysłać Ahmadowi (widoczne tu wciąż) 3615, za co jestem ogromnie wdzięczna <3
Pieniądze te pozwoliły Ahmadowi i jego rodzinie przetrwać początek roku jednak wojna nadal trwa i sytuacja Palestyńczyków staje się coraz bardziej dramatyczna.
Ahmad nie ma w tej chwili żadnego źródła dochodu. Dodatkowo zajmuje się całodobowo starszymi schorowanymi rodzicami oraz siostrą z zespołem Downa. Jest w stanie głębokiej depresji a każdy dzień to walka o przetrwanie.
Proszę was o wsparcie tego cudownego człowieka raz jeszcze. Wierzę, że ten koszmar się kiedyś skończy a on i jego rodzina wrócą do normalności. Póki co, ich normalność to strach, głód, niepewność, ale i ogromna wola przetrwania.
Każda złotówka jest na wagę złota. Pieniądze zostaną przeznaczone na jedzenie oraz środki medyczne.
Błagam, pomóżmy </3
--------------------------
Hej, są święta a to chyba dobry moment, żeby poprosić was o pomoc. Tym bardziej, że chodzi o osobę urodzoną jak Jezus - w Betlejem. Kolejną i jedną z 5-ciu milionów (a może już mniej), która urodziła się w złym miejscu i czasie na Ziemi.
fot: screen z profilu Ahmada na facebooku.
Proszę was o pomoc dla drogiego mi przyjaciela Ahmada Alghallasi i jego rodziny - dwojga starszych, schorowanych rodziców, brata oraz siostrę z zespołem Downa, która wymaga całodobowej opieki.
Betlejem, ich rodzinne miasto, odgrywa ogromną rolę dla społeczności chrześcijańskiej na całym świecie. Co roku przyciąga setki tysięcy turystów, co przekłada się na duże źródło dochodu dla lokalnych mieszkańców, w tym również dla Ahmada - nauczyciela angielskiego młodzieży oraz przewodnika po Betlejem. Kiedy się poznaliśmy, Ahmad prowadził również hostel dla przyjezdnych - w swoim - kupionym dla siebie i dla rodziców domu. Ten, stracił podczas poprzedniego kryzysu: pandemii Koronawirusa.
fot: widok z tarasu ówczesnego domu Ahmada, na kawałek Muru Bezpieczeństwa
Z powodu braku turystów spowodowanego wojną w Izraelu, wiele miejsc pracy zostało zniszczonych, a przepływ dochodów zatrzymany. Ahmad i jego rodzina nie otrzymują żadnej pomocy finansowej, co sprawia, że mają trudności w opłaceniu podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie, ubrania i codzienne wydatki. Kolejnego kredytu Ahmad nie dostanie.
Każdy grosz, który uda nam się zebrać, będzie znacząco wpływać na ich życie, dając im nadzieję na lepszą przyszłość.
fot: Marta i Ahmad czekają na falafel
Teraz opowiem, skąd znam Ahmada i dlaczego wierzę, że zasługuje na więcej </3
Odwiedziłam Betlejem w 2018 roku podczas wakacji z przyjaciółką Martą w Izraelu. Ahmed był naszym przewodnikiem i gościł nas przez dwa dni pod swoim dachem - w domu/hostelu, do którego zapraszał również za darmo, za pośrednictwem couchsurfing (to o nas). Bardzo szybko zrozumiałam, że zapraszając gości do siebie ma także ogromną misję uświadamiania skali kryzysu w jakim od lat żyją mieszkańcy Palestyny.
fot: Mur Bezpieczeństwa, Betlejem 2018
Pokazał nam piękno Betlejem, lokalne targowiska, zaprosił na najlepszego w mieście falafla i nocny bar shisha. Zabrał nas na wycieczkę do klasztoru Mar Saaba - tego dnia wybierał się tam ze swoją klasą i z miejsca zaproponował, żebyśmy się z nimi zabrały. Pokazał obozowiska palestyńskich uchodźców, uświadamiające skale wysiedleń rdzennej ludności, oprowadził wzdłuż fragmentu muru bezpieczeństwa West Banku - które jest ścianą więzienia, w którym żyje.
fot: The Walled Off Hotel w Betlejem, 2018
fot: wycieczka na pustynię z Ahmedem i jego klasą
Niczego nie oczekiwał w zamian - okazał nam serce na dłoni (on i wielu innych mieszkańców Betlejem) i starał uświadomić jak na prawdę wygląda życie w Palestynie (w przeciwieństwie do narracji, którą słyszałyśmy po Izraelskiej stronie).
I uświadomił. Minęło 5 lat, nadal jesteśmy w stałym kontakcie.
Ahmad był zawsze pogodny, ciekawy świata i swoich gości, pełen nadziei. Do roku 2020 w którym pozostawieni sami sobie mieszkańcy West Banku i Strefy Gazy walczyli z pandemią COVID-19, zmarł ukochany brat Ahmada, dwa tygodnie później jego ojciec przeszedł zawał serca. W związku z aktualną sytuacją w Palestynie w mieście Betlejem odwołano wszelkie uroczystości świąteczne. Większość mieszkańców jest bez dochodu, bez pomocy. Ojciec oraz siostra Ahmada przebywają aktualnie w szpitalu. Wiem, że oboje wymagają specjalistycznej opieki, na którą nie mają środków.
fot: screen z 2020
fot: screen z przedwczoraj
Martwię się o niego i staram się mu pomóc bo wiem, że takich jak on jest mnóstwo, ale jeśli choć jego rodzina zazna na nowy rok odrobinę spokoju i bezpieczeństwa, chociażby finansowego, to sytuacja w Palestynie się poprawi.
Dziękuję, Martyna
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!