Pomóż Basi żyć bez bólu ♥️
Pomóż Basi żyć bez bólu ♥️
Nasi użytkownicy założyli 1 226 301 zrzutek i zebrali 1 348 423 063 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Pytacie czy Basia ma już nowy wózek, bo przecież miał być w kwietniu... No więc ma i nie ma... Wózek jest już w naszym domu od około 3 tygodni, ale bez podłokietników, które "idą" ( chyba dosłownie 😉) z Danii... Bez tych podłokietników nie można zamocować stolika i Basia nie ma na czym oprzeć rąk... Także czekamy... Ale nie to jest największym problemem, bo przecież w końcu "przyjdą"... Okazało się, że schodołaz, do którego podpinaliśmy obecny wózek, żeby zjechać z Basią z pierwszego piętra na parter nie pasuje do nowego wózka albo raczej wózek nie pasuje do schodołazu... Konstrukcja nowego wózka jest inna i jest więcej elementów ruchomych. To uniemożliwia bezpieczne podpięcie wózka i stwarza zbyt duże ryzyko uszkodzenia tych ruchomych elementów w trakcie schodzenia po schodach, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do tego, że Basia spadłaby ze schodów razem z wózkiem... Rozwiązaniem problemu jest wymiana schodołazu na model, który zapewni bezpieczne zejście ze schodów.Wczoraj testowaliśmy taki schodołaz, który jest większy i cięższy od obecnego, ale ma dodatkowe zabezpieczenie ( odpowiednie szyny, na których opiera się cały ciężar wózka). Żeby więc bezpiecznie korzystać z nowego wózka, potrzebujemy kupić nowy schodołaz lub w trybie pilnym zmienić mieszkanie na jednopoziomowe i to najlepiej na parterze 😉.Mimo wszystko, na chwilę obecną, wymiana schodołazu wydaje mi się łatwiejsza do realizacji... Koszt tego schodołazu to 18 200 zł. Już zaczęłam gromadzić kolejną "kupkę" papierów: wniosków o dofinansowanie, załączników itp., itd, a za tydzień wizyta u lekarza, żeby wypełnił zaświadczenie, że Basia potrzebuje taki sprzęt... Potem złożenie wniosku i czekanie na decyzję czy i w jakiej wysokości dostaniemy dofinansowanie... I wtedy wreszcie będziemy mogły korzystać z nowego wózka... Ponieważ, jeśli chodzi o tak specjalistyczne wózki, na części czy naprawę czeka się tygodniami, więc podjęłam decyzję, żeby aktualny wózek oddać do kapitalnego przeglądu. Będzie stał w piwnicy jako zabezpieczenie. Problemy z podłokietnikami do nowego wózka uzmysłowiły mi, że gdyby wózek uległ awarii, to nie mając zapasowego, Basia będzie skazana na pozostanie w łóżku przez cały czas naprawy. Poza codzienną rehabilitacją, lekami, suplementami, zakupem pampersów, podkładów, chusteczek itp., itd, w ostatnim czasie wymieniłam dysk w Basi C-eye...Im większa niepełnosprawność ruchową, tym większe koszty, bo do kosztów terapii dochodzą właśnie kosmiczne koszty sprzętu... Dlatego zbiórka jest cały czas aktualna... Dziękuję wszystkim za dotychczasowe udostępnianie i zasilenie zbiórki ♥️♥️♥️Pieniądze szczęścia podobno nie dają, ale marzę o wielkiej wygranej, żeby już nigdy nie musieć o nic prosić... To byłby naprawdę piękny dzień 🙂
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Aby Basia mogła żyć bez bólu, niezbędna jest systematyczna, intensywna rehabilitacja, stosowanie odpowiednio dobranej suplementacji, odżywiania specjalną dietą ( Basia jest karmiona przez PEG-a), podawanie leków zmniejszających ilość i siłę ataków padaczki , a także dobór sprzętu rehabilitacyjnego, w tym wózka inwalidzkiego uwzględniającego jej indywidualne potrzeby ( skolioza, różnica w długości kończyn dolnych, deformacje w obrębie miednicy, brak kontroli głowy itp). Nowy wózek jest już zamówiony i będzie do odbioru już w kwietniu.
❗♥️JAK MOŻESZ POMÓC BASI? ❤️❗
1. Wpłacając dobrowolną kwotę na zrzutkę. 2. Przekazując 1% podatku. Aby pieniądze trafiły na subkonto Basi w Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko, trzeba wypełnić rubrykę: cel szczegółowy 1% . Pieniądze z 1% wpłyną na subkonto Basi dopiero w listopadzie.
KRS 0000186434
Cel szczegółowy 1%: Barbara Bagorro 19/B
A oto krótka historia Basi....
Basia urodziła się 10 września 2001 roku. Przez 19 miesięcy była zdrowym, prawidłowo rozwijającym się dzieckiem. Chodziła, zaczynała mówić, z radością odkrywała świat, który stał przed nią otworem. Niestety 15 kwietnia 2003 roku skończyło się jej radosne i beztroskie dzieciństwo. Na skutek wypadku Basia doznała uszkodzeń mózgowo-czaszkowych, których następstwem była śpiączka, obrzęk mózgu i niedotlenienie. Konsekwencją tego wypadku jest niedowład 4-kończynowy spastyczny.
Basia przestała chodzić i mówić – straciła wszystko, co już potrafiła. Dodatkowo pojawiła się padaczka pourazowa. Wymaga opieki i wsparcia 24 godziny na dobę. Od tamtego czasu Basia była intensywnie rehabilitowana. Basi i moim domem stały się szpitale i ośrodki rehabilitacyjne. Zamiast radości- wiele bólu i łez w czasie ćwiczeń, zamiast wakacji -kolejny turnus rehabilitacyjny. Wielokrotnie (niestety bez efektu) miała podawaną botulinę, która miała zmniejszyć jej napięcie mięśniowe, miała 2 fibrotomie polegające na nacięciu włokien napiętych mięśni, co w znacznym stopniu pomogło w rehabilitacji i rozluźnieniu, podcięcie ścięgien w celu zmniejszenia napięcia mięśniowego i przykurczy z jednoczesnym założeniem gipsu na całe nogi, a także plastykę czaszki z jednoczesnym usunięciem przepukliny opony pajęczej mózgu... Mimo wszystko Basia, gdy tylko nie odczuwa bólu, zawsze jest bardzo pogodna, z poczuciem humoru. Bardzo chętnie chodziła do szkoły specjalnej, gdzie uczyła się intensywnie komunikacji alternatywnej umożliwiającej jej kontakt pozawerbalny z otoczeniem. Starałyśmy się prowadzić normalne życie – spacery, wyjścia do teatru, koncerty, lubiła podróże, spotkania ze znajomymi...
W 2015 roku stan Basi bardzo się pogorszył. Doszło do zwichnięcia stawu biodrowego. Z powodu ogromnego bólu Basia przestała chodzić do szkoły, przestała również siedzieć. Od grudnia 2015 roku do kwietnia 2017 roku Basia przeszła 7 operacji: założenie PEG-a (ze względu na ból przestała jeść i konieczne było założenie sondy bezpośrednio do żołądka), nieudana operacja biodra w czasie której na stole operacyjnym złamano Basi nogę, rizotomia-operacja neurochirurgiczna zmniejszająca napięcie mięśniowe ( odcięcie włokien nerwowych odchodzących od rdzenia kręgowego, które przewodziły najwyższe napięcie), operacja naprawcza biodra i złamania w klinice w Niemczech ( noga złamana w czasie operacji dwukrotnie była źle złożona i kość trzeba było kolejny raz przecinać i prawidłowo złożyć), kolejne 2 operacje ortopedyczne w Niemczech. Niestety kilka miesięcy spędzone w łóżku bez rehabilitacji z ciągłym bólem doprowadziły do znacznej skoliozy. Ucisk na nerwy powodował ból i konieczna była kolejna operacja, tym razem kręgosłupa. Operacja odbyła się 4 kwietnia 2017 roku.
Po tylu operacjach, długich miesiącach w szpitalach i prawie 2-letniej przerwie we wrześniu 2017 roku Basia wróciła do swojej ukochanej szkoły, a na jej twarz wrócił uśmiech. Znów mogłyśmy wyjść z domu na spacer, na zakupy, do kina, do znajomych. Pierwsze miesiące pandemii pozbawiły Basię dostępu do rehabilitacji, co pogorszyło jej stan, zwiększając przykurcze i deformacje kostne. Przed Basią ciągła rehabilitacja w postaci codziennych zajęć w domu i intensywnych turnusów rehabilitacyjnych. To jedyna droga, aby jej stan nie ulegał pogorszeniu.
Basia wszystko rozumie,interesuje się wieloma rzeczami, lubi grać w planszówki, słuchać muzykę, oglądać ulubione filmy, programy, rozmawiać... Dla kogoś , kto jest uwięziony w swoim ciele i dodatkowo nie mówi, największą wartością jest komunikowanie się z drugim człowiekiem za pomocą książki do komunikacji alternatywnej i obsługa komputera za pomocą wzroku ( na tzw. C-eye ), co daje jej radość, satysfakcję i realizację potrzeby sprawczości...
Roczny koszt codziennej rehabilitacji, zajęć logopedycznych, masaży, zakupu potrzebnego sprzętu rehabilitacyjnego i ortopedycznego, zakupu leków, suplementów, pampersów, podkładów, specjalistycznych odżywek itp., itd. wynosi ok 70 tys. złotych, trzy intensywne turnusy wyjazdowe to ok. 30 tysięcy. W tym roku musimy również zmienić wózek. Ten, który obecnie używamy, po 5 latach przestał spełniać swoje funkcje i nie jest dopasowany do Basi potrzeb. Nowy wózek wraz z wyposażeniem to koszt ok. 23 tysięcy złotych... I zawsze po drodze dochodzi koszt nieplanowanych wcześniej terapii, leczenia czy zakupu dodatkowego sprzętu rehabilitacyjnego czy ortopedycznego.
Ponieważ Basia skończyła 18lat, więc niestety nie możemy już liczyć na wsparcie wielu fundacji, które pomagają dzieciom do 18-go roku życia.
Od 13 lat samotnie wychowuję Basię i jej młodszego brata. Cały ciężar związany z opieką, rehabilitacją, zdobywaniem funduszy na jej leczenie i rehabilitację spoczywa na mnie. Dlatego bardzo proszę Was o pomoc w walce o życie bez bólu dla mojej córeczki Basi ♥️
Więcej informacji na stronie: www.fb.com/basiabagorro
Dziękuję za wszystko...♥️
Emilia - mama Basi
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Podziwiam Panią z całego serca, dużo uśmiechu i słoneczka dla Basi
dziękuję pięknie ❤️
Julita, dziękuję.
Dla Basi
Dziękuję baaardzo ♥️♥️♥️
Trzymajcie się. Dużo zdrowia dla Basi
Dziękujemy Asiu. ♥️
Dużo siły! :)
Dziękuję ♥️