Zbieramy pieniążki na godne życie pieska w podeszłym wieku :)

Chcemy zainwestować w usunięcie zaćmy, wypadające ząbki i walkę na bierząco z coraz to nowszymi dolegliwościami.

Witajcie nazywam się Funia od 14 lat jestem członkinią niewielkiej rodziny. Od zawsze byłam otaczana szacunkiem i miłością. Mieszkam z nimi od szczeniaka gdzie dorastałam w dobrym i kochającym domu, pełnym zabaw, długich odprężających spacerów i czułości. Jestem towarzyszką i powierniczką sekretów swojego właściciela, z którym razem dorastałam i przeżyliśmy wiele wspaniałych wspomnień. 

Jednak by móc dalej dzielić te wspomnienia i być uciechą rodziny potrzebuję waszej pomocy. Mój właściciel od pewnego czasu zaczął spostrzegać że mam coraz większe trudności z towarzyszeniem mu w popołudniowych drzemkach na kanapie, z trudem przychodzi mi odnalezienie ulubionej piłeczki wśród trawy a moje zachowanie z żywiołowego i radosnego przerodziło się w zdecydowanie bardziej zachowawcze i czujne. Zapanował smutek i zaczełam spędzać coraz więcej czasu w kojcu lub przenoszona ze wsparciem ukochanego pana na kanapę aby nacieszyć się jego obecnością. Jestem słaba, czasem trzęsę się i mam kłopoty z chodzeniem i załatwianiem - bez opieki mojego dzielnego właściciela nie dałabym rady. Nie wiem jak długo jeszcze pociągnę, robię się coraz starsza i przygnębiona. Każda chwila z włascicielami jest dla mnie cenna. Potrzebuję operacji, która usunie moją postępującą zaćmę a także wspomoże w codziennej pielęgnacji i kupnie kosztownych leków. To niestety nie koniec. Od ostatniego czasu straciłam apetyt i mam problem z przeżuwaniem, ponieważ wypadają mi zęby ze starości. Potrzebna jest mi specjalna karma i podkładki do utrzymania czystości.

Czas mija a ja bardzo chciałabym towarzyszyć mojej rodzinie jeszcze przez długie lata...

Proszę dajcie mi tą niepowtarzalną szansę na godne życie.

Niestety jest to kosztowne a może być jeszcze bardziej wymagające dlatego zbiórka ma także na celu ubezpieczenie najbliższej przyszłości suczki.

Wstępnie chcemy uzbierać 10.000 zł i mamy ogromną nadzieje że to wystarczy, będziemy informować o postępach :)

fotografii uzębienia niestety nie udało się wykonać z powodu bolesności okolic żuchwy. Nie chce męczyć pieska, ale możecie uwierzyć ze są problemy z przeżuwaniem.

wkrótce udam się do weterynarza aby potwierdzić stan Funi :)