W małej wiosce w Kenii nad oceanem Indyjskim Ngomenii, mieszka chłopiec o imieniu Samson. Pierwszy raz zobaczyliśmy z żoną tego chłopca w ubiegłym roku w październiku. Szedł o kiju od szczotki. Kiedy podszedłem bliżej zobaczyłem, że ma dziwnie zrośniętą nóżkę przypomina ona od kolanka w dól literkę Z. Rzadko się wzruszam, zazwyczaj staram się utrzymywać dystans, wystarczy, że moja żona angażuje się życie mieszkańców wioski, a zwłaszcza w opiekę nad szkołą. Jednak ten chłopiec bardzo mnie rozczulił. W wiosce zapytaliśmy o jego rodziców, okazało się, że tato, który był rybakiem nie żyje od pięciu lat, mam sama wychowuje jego i jeszcze dwóch braci , pomaga im babcia. Obie kobiety aby zarobić na życie wyplatają dachówki z liści palmowych na dachy makuti. Mama Samsona Karelayn, powiedziała nam, że chłopiec miał wypadek 8 lat temu, miał wtedy 9 miesięcy, niestety nie mieli pieniędzy na lekarza, dlatego nie zoperowali tej nogi. Nóżka zrosła się w literkę Z. Jeszcze w październiku zawieźliśmy mu kule, bo okazało się, że od podpierania się na kiju, chłopiec ma bardzo zdeformowany kręgosłup. Mając świadomość, że same kule nie załatwią sprawy w styczniu zabrałem Samsona do lekarza, który zlecił zdjęcia rentgenowskie. Te zdjęcia obejrzała pani doktor ortopeda z jednego ze szpitali w Malindi powiedziała, że jest szansa na uratowanie tej nóżki, wystarczy operacja. Stopa rośnie normalnie, a to oznacza, że nerwy nie są naruszone. Pani doktor umówiła nas na wizytę z doktorem ortopedą chirurgiem. Doktor zlecił rezonans, kręgosłupa i nogi, który wykonaliśmy jeszcze tego samego dnia. Te badania potwierdziły, że operacja nogi jest jak najbardziej możliwa i nie trzeba operować kręgosłupa wystarczy gorset, który trzeba będzie zmieniać co pół roku przez kolejne 3 lata.

Koszt operacji to 400000 szylingów, kilku miesięczna rehabilitacja to koszt 140000 szylingów, koszt jednego gorsetu to 30000 szylingów, takich gorsetów będzie potrzeba 6.

Całkowity koszt to 720000 szylingów czyli blisko 23000 złotych.

Ponieważ rodzina nie była ubezpieczona w NHiF, to ubezpieczyliśmy całą rodzinę. Trochę to trwało, bo Karelayn nie miała aktów urodzenia swoich dzieci. Do ubezpieczenia zgłosiliśmy szpital, w którym Samson będzie operowany.

Oczywiście po operacji na, kilka miesięcy weźmiemy Samsona do naszego domu w Malindi. Niestety warunki mieszkaniowe Samsona są bardzo złe, poza tym łatwiej będzie rehabilitacje przeprowadzać w Malindi bez dotykowych kosztów dojazdu fizjoterapeuty do Ngomeni.

Operacja zostanie przeprowadzona w STAR SPECJALIST HOSPITAL w Malindi.

Samson, w raz ze swoim nauczycielem Brayanem napisał list, który załączam.

Nie ukrywam, że kiedy go czytałem zaszkliły mi się oczy.  

Dziękuję pani Sylwii za tłumaczenie.

Cześć, nazywam się Samson. Mam 9 lat. Mieszkam w małej wiosce Ngomeni na wybrzeżu Kenii. Kiedy miałem 8 miesięcy mieliśmy wypadek na motorze podczas którego złamałem nogę. Moi rodzice nie mieli pieniędzy aby zabrac mnie do lekarza więc uraz nie został wyleczony. Przyzwyczaiłem się do tego że nie mogę biegać z moimi braćmi i przyjaciółmi. Staram się ale jest to bardzo trudne. Z tego powodu zazwyczaj siedzę na ziemi i oglądam jak moi rówieśnicy się bawią. Lubię śpiewać czasami nawet czasem się uśmiechnę ale zazwyczaj jestem smutny. Lubię się uczyć. Chodzę do szkoły chociaż nie jest to dla mnie łatwe, ponieważ szkoła jest daleko od mojego domu ale od Mariola i Krzysztof przynieśli mi kule które dala mi Pani Ania Krewniak chodzenie stało się łatwiejsze i mniej bolesne. Krzysztof powiedział że zabierze mnie do lekarza żeby sprawdził czy jeszcze będę mógł chodzić. Bardzo bym chciał chodzić normalnie, bez kul. Lekarz powiedział że operacja jest możliwa i będę mógł chodzić beż bólu pleców. Mariola powiedziała że zbierają pieniądze na moją operacje. Mam nadzieję że to się uda chociaż jest to dużo pieniędzy.

Samson jest już po operacji nogi. Czuje się dobrze. Noga jest krótsza o około 5 cm. Może kiedyś zdecyduje się na jej przedłużenie. W tej chwili najważniejsze, aby się wszystko zrosło.

Kolejna sprawa to rehabilitacja, kręgosłup Samsona jest w bardzo złym stanie, ale ćwiczenia pomogą mu chociaż częściowo go wyprostować.

Do tej pory wydaliśmy 12 tysięcy złotych, sama operacja to 9900 zł. Koszty dodatkowe to TK, zdjęcia RTG, konsultacje, transport, uzepieczenie, zakupy do szpitala, inne.