Nikt nie wie ile tak naprawdę mam lat...lekarze mówią, że najprawdopodobniej ok 15.....wiele lat poniewierałem się bez dachu nad głową w upale bez wody i w zimie bez ciepłego jedzenia .... jestem zbyt mały, żeby wyjadać resztki ze śmietnika ,inni sobie radzili a ja nie. Czasami rzucił ktoś kromkę chleba lub uczeń niezjedzoną kanapkę....wiem jak smakuje głód i brudna woda z kałuży. Spałem w lesie ,czasami na przystanku autobusowym bo tam nie padał deszcz czy śnieg ale źli ludzie kopali i przeganiali. Miałem złamane dwa żebra , które źle się zrosły. Mam wybite 3 zęby i śrut w klatce piersiowej w dwóch miejscach. Mam chorą trzustkę, wątrobę i serduszko oraz zapadającą się zwapnioną krtań, .....wzrok odmawia mi posłuszeństwa i stawy bolą podczas spaceru. Niedobry pan, u którego jakiś czas zamieszkiwałem, gasił na mnie papierosy. Jestem po trzech operacjach, ponieważ trzeba było usunąć fragmenty spalonej skóry oraz usunąć bardzo duży przerost prostaty i dwa guzki przy jąderkach. Pewnie moje życie nie będzie już długie ale chciałbym teraz kiedy mam swojego człowieka i kochający dom jeszcze trochę dać radości swojej Pańci. Walczę z chorobą skóry ....to gronkowiec..... leczenie będzie długie .... pomóż mi proszę ,wesprzyj mnie i wyślij na moje leczenie choć parę groszy...... gdyby coś mi się stało moja kochana Pańcia tego nie wytrzyma,nie mogę jej tego zrobić.Błagam pomóżcie mi ..... chcę żyć....Kajtek.....