Profesorek jest pod naszą opieką już wiele lat. żył sobie dokarmiany koło garaży. Miał ciepłe miejsce do spania i zawsze pełną miskę. Tak przeżył 12 lat. W tamtym roku w czerwcu zaczął niedomagać. Potrzebne było usunięcie zębów. Fajnie odnalazł się w dt więc już nie wrócił na ulicę. Wiódł spokojne życie.

Parę dni temu zaczął wymiotować wodą z krwią. Przestał jeść. Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Ruszyliśmy do weterynarza. Od razu trafił pod kroplówkę. Podniesiona temperatura, odwodnienie. Na szczęście wyniki krwi są dobre. Szukamy przyczyny wymiotów. Test na pasożyty też ujemny.

Profesorek po 2 dniach kroplówek zjadł kolację. Dobrze zareagował na podane leki. Przed nami kolejne wizyty.

Kocurek jest jednym z wielu naszych starszych podopiecznych. Takimi kociakami nikt się nie interesuje. One są jednak najbardziej kochane i milusie. Nie potrzebują dużo do szczęścia. Kawałek kanapy i ręce do głaskania.

Należy im się godna starość bez bólu.

Profesorek bardzo prosi o wsparcie jego leczenia.