W walce o normalne życie. Operacja endometriozy głęboko naciekającej.
W walce o normalne życie. Operacja endometriozy głęboko naciekającej.
Nasi użytkownicy założyli 1 223 937 zrzutek i zebrali 1 342 837 123 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mam na imię Małgorzata, mam 40 lat i choruję na endometriozę głębokonaciekającą. Jestem osobą pogodną, wesołą, towarzyską, bardzo aktywną i optymistycznie nastawioną do życia. Mieszkam w Goleniowie.
Moje dolegliwości bólowe zaczęły się 10 lat temu. Ciągłe wizyty od lekarza ginekologa do drugiego i tylko słyszałam "taki Pani urok". Bóle nie pozwalały normalnie żyć, raz w miesiącu lądowałam w szpitalu. Ale pomimo tego starałam się żyć normalnie i nie użalałam się nad sobą. Pierwsza operacja pomogła na krótki czas, ale z czasem nauczyłam się żyć z tą chorobą, z bólem, nauczyłam się ją tolerować choć czasami brak sił.
Mijały kolejne miesiące i kolejne bólowe doby, tygodnie i kolejne badania, które wykryły guza na jelitach. Podejrzenie endometriozy, ale ponieważ to jelita trzeba było się upewnić, więc kolejne badania, nieprzyjemne kolonoskopię, tomografie itp. Bóle były nie do zniesienia. Decyzja - operacja, podczas której usunięto mi część jelita. Po wyjściu ze szpitala i dojściu do siebie, byłam dobrej myśli, że to już koniec moich wycieczek, ale nic bardziej mylnego. Nadal bolało i kolejne nieprzyjemne badania i pobyty w szpitalu.
Z tym bólem walczę już od wielu lat. Na co dzień staram nie ujawniać się tego, że coś mi dolega, gdyż nie jestem osobą która lubi się żalić. Tym bardziej nie chcę mówić o takich rzeczach, lecz coraz częściej jest to silniejsze ode mnie… Nie wszyscy to rozumieją i nie zdają sobie sprawy jak poważna jest ta choroba oraz ile komplikacji może za sobą nieść. Niektórzy mówią „no coś Ty - przecież po Tobie nie widać żeby cokolwiek Ci dolegało, młoda jesteś, urodzisz dziecko to Ci przejdzie… I tak w kółko… Otóż nie, nigdy nie będę mogła się tym cieszyć, nie zostanę Mamą, a bardzo tego pragnę… Opisują mnie jako zdrową i atrakcyjną kobietę. Może na zewnątrz jest inaczej, natomiast wewnątrz to jeden wielki ból.
Co to jest endometrioza?
Endometrioza to przewlekła choroba, w przebiegu której tkanka wyścielająca macicę - endometrium - obecna jest poza jamą macicy. Może być umiejscowiona na jajowodzie, jajnikach, otrzewnej, jelitach, pęcherzu moczowym, a nawet w miejscach tak odległych od układu rozrodczego, jak płuca, oko czy mózg. Jednocześnie tkanka ta zachowuje się tak, jakby cały czas była w macicy, czyli zmienia się w zależności od fazy cyklu miesiączkowego. W normalnych warunkach pod wpływem hormonów endometrium narasta, przygotowując się na przyjęcie zarodka. Proces ten trwa do owulacji – to właśnie wtedy endometrium jest najgrubsze. Jeśli do zapłodnienia jednak nie dojdzie i zarodek nie zagnieździ się w macicy, w drugiej fazie cyklu endometrium ulega złuszczeniu i wydostaje się przez drogi rodne wraz z krwią miesiączkową. Jeśli jednak endometrium występuje w miejscu innym niż macica, krew nie ma możliwości ujścia na zewnątrz, więc gromadzi się w narządach. To prowadzi z kolei do stanu zapalnego oraz powstania zrostów i torbieli. Upośledza prawidłowe funkcjonowanie narządów, niszczy je i skleja ze sobą. Często jest jedną z głównych przyczyn niepłodności.
Ból nie ustawał i znowu zaczęło się poszukiwanie lekarza, który mi pomoże. Pewnego dnia dostałam informację o lekarzu specjaliście typowo zajmującym się endometriozą w Medicus Clinic we Wrocławiu, jednak jest to placówka prywatna i operacje nie są refundowane. Na konsultację czekałam kilka miesięcy, ale było warto. Doktor Mikołaj Karmowski potwierdził diagnozę endometriozy głębokonaciekającej, która jest u mnie rozsiana w wielu miejscach i zakwalifikował do leczenia operacyjnego. Moja operacja została wyceniona na 60000 zł i została zaplanowana na 21 październik, jednak jest to krótki termin aby zebrać taką kwotę. Pieniądze które wcześniej odkładałam powinny starczyć na konsultacje, rezonans i dojazdy do Wrocławia, ale kwota samej operacji przewyższa moje możliwości. Dlatego proszę Was ludzie o dobrym sercu, moja rodzino, przyjaciele, znajomi i nieznajomi o pomoc w zbiórce, żebym mogła znów żyć normalnie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Pozdrawiamy ponownie
Gosiu jesteśmy z Toba Lila i Seba
😘
Dużo zdrówka !!!!
😘
Trzymaj się Pozdrawiam serdecznie
😘
Trzymam kciuki Gosia
😘