Mam na imię Oskar, jestem 25-letnim mieszkańcem Siedlec i od półtora roku zmagam się z ciężką chorobą jaką jest schizofrenia paranoidalna. Zaczęło się od tego, że zakochałem się w dziewczynie która wykorzystała moje słabe zdrowie psychiczne aby zrobić sobie żarty moim kosztem a następnie nastraszyć w obecności człowieka którego bardzo się bałem (wkręcali mi, że jest iluminatą a ja swoim zachowaniem nadepnąłem mu na odcisk przez co będę mieć szereg problemów). Od tamtej pory przechodziłem przez różne stany. Raz myślałem że zadarłem z iluminati, później z mafią, następnie miałem jazdy, że jestem zamieszany w jakiś projekt rządowy czy inicjatywę społeczną przez co mam problemy. To ostanie doprowadziło do tego, że podczas nasilonych objawów choroby mając problem z podjęciem jakiegokolwiek zatrudnienia nabrałem masy długów na stronach chwilówkowych. Obecnie jestem po kilku hospitalizacjach i skończonej trzy miesięcznej terapii, biorę regularnie leki, a ostatnią pożyczkę zaciągnąłem w październiku ubiegłego roku. Już na dniach podejmę prace niestety ilość zobowiązań zaciągniętych przeze mnie uniemożliwia mi sprawne pozbycie się długów. Dlatego zgłaszam się do wszystkich Was z prośbą o pomoc. Przez lata wspierałem głównie zbiórki na chore zwierzęta bądź schroniska i nigdy nie myślałem, że sam będę potrzebował tego rodzaju pomocy. Jestem osobą która przez nasilone objawy psychotyczne wpędziła się w poważne problemy finansowe lecz jak mówi mój lekarz objawy te ustały całkowicie, niestety powrót do normalności nie jest możliwy posiadając tego rodzaju zobowiązania grożące windykacją bądź rozprawami sądowymi. Jeśli chodzi o windykacje nie posiadam także żadnego majątku z którego wierzyciel mógłby ściągnąć zobowiązania. Zgłaszam się do wszystkich Państwa z prośbą o pomoc a na pewno w przyszłości jak już sytuacja się odwróci będę o tym pamiętał i dam coś od siebie tym także potrzebującym - choć to zrobiłbym i bez tego.