Jak to w zyciu bywa . Kazdy popelnia błedy i kazdy zasluguje na druga szanse. Chialabym wam przedstawic historie Zbigniewa (Zibiego ) Jest kolega mojego taty i chcialabym mu w jakis sposob pomoc Zibi ma 70 lat mieszka we wloszech i nie ma nic ,zawowno tutaj we wloszech jak i w Polsce nie zostalo mu nic stracil wszystko na czym mu zalezalo i co mia Duzo ludzi moze myslec ze sam sobie na to zapracowal a jednak nie zycie pisze rozne scenariusze a u niego akurat wyszlo tak ze na starosc znalazl sie w obcym kraju bez nikogo i z niczym . Mieszka w starej przyczepie campingowej w nie za dobrych warunkach , jednak sie nie poddaje i kazdy dzien zaczyna z usmiechem na twarzy . Staramy sie caly czas mu pomagac jak mozemy dajemy mu Jedzenie ,ciuchy, Takze on radzi sobie jak potrafi Jak ma sile dorabia sobie to komus pomoze to kogos zawiezie gdzies i tak pomalu do przodu Jest barzo mila sympatyczna i uczynna osoba Bardzo chcialabym mu pomoc aby mogl miec jakies zaplecze finansowe jezeli cokolwiek by sie stalo ,czy by zdecydowal poprawic warunki zyciowe lub poorostu wrocic do kraju Byl bardzo aktywnym czlowiekiem jego pasja jest gotowanie . Jezdzil tez z cyrkiem jako polykacz ogni ma tez talenty plastyczne artystyzne . Ale coz jak przychodzi starosc i choroby to juz nie ma jak . Cierpi na nadcisnieje i duzy wysilek nie wchodzi w gre to ze ma 70 lat tez nie dziala na plus w znalezieniu jakiej kolwiek pracy aby miec jakiekolwiek zaplecze finansowe Prosze was bardzo o pomoc ! Liczy sie kazda zlotowka Niech on tez dostanie druga szanse !!!