Mam na imię Dawid i 12 lat, chodzę do 6 klasy. Różnię się bardzo od moich rówieśników, wzrostem, bo jestem bardzo niskim chłopakiem. Mam 140 cm wzrostu, a moi koledzy nawet 155 cm. Ja przez długi czas wcale nie rosłem.Pierwszy raz z tego powodu byłem w szpitalu kiedy miałem trochę ponad 4 lata. Potem jeździłem z mamą do Łodzi na różne badania, kilka razy leżałem na oddziale endokrynologicznym w Centrum Zdrowia Matki Polki i wszystko miało być dobrze, a ja nadal nie rosłem. Rok temu rodzice wspólnie z panią doktor podjęli decyzję o terapii hormonem wzrostu. Te codzienne zastrzyki bolą,trzeba zawsze wieczorem być w domu, wcześnie chodzić spać. Ale ja zniosę wszystko, chcę urosnąć, dogonić moich kolegów. Mogę nie zdążyć, bo dojrzewam, za wcześnie, od 8 roku życia i jeśli zakończy się proces dojrzewania to mimo hormonu i tak nie urosnę. To walka z czasem. To moja jedyna szansa. Hormon wzrostu. Widzę jak rodzice często się martwią, bo za zastrzyki trzeba płacić. Prawie 2000 zł miesięcznie. Ja niczego bardziej nie pragnę jak tego, żebym mógł być jak inni chłopcy, bo teraz to wyglądam nie na V klasę, ale na III. Pieniądze wplacajcie na mojego paypala: [email protected] ponieważ konta bankowe nie posiadam.