Koty niewidome i niedowidzące rzadko trafiają do nas zdrowe.

Kłopoty ze wzro­­­­­kiem to bardzo często konse­­­­­kwencje rozma­­­­­i­­­­tych chorób, które musimy zdia­­­­­gno­­­­­zować i wyle­­­­­czyć.

Kochani Przy­­­­­ja­­­­­ciele Ślepaczków, przede wszystkim dzię­­­­­ku­­­­­jemy Wam za to, że zawsze możemy na Was liczyć!!!Jak wiecie, nie dyspo­­­­­nu­­­­­jemy 1% podatku, dzia­­­­­łamy tylko dzięki daro­­­­­wi­­­­­znom i kier­ma­­­­­szowym zakupom ludzi o wiel­kich sercach!!! Dzięki Wam!!!W tej chwili znale­­­­ź­liśmy się w trudnej sytu­­­­­acji fina­­­­n­sowej, a podo­­­pie­­­­cz­nych stale przy­­­­­bywa, ponieważ mamy szczyt sezonu :( Koci katar bezwzględnie zbiera swoje żniwo i zabiera wzrok i oczka nawet najmnie­­­­j­szym kociakom... Nasz podopieczny Luluś walczy o życie i musi tę walkę wygrać!!! I wygra!!! Diagno­­­­­styka, leki, kroplówki etc. - to musimy mu zapewnić.Przed fivkowym Rudzi­­­­­sławem z PNN za tydzień operacja, której nie można uniknąć, weci muszą zasto­­­­­sować najlepszą narkozę, najmniej obcią­­­­­ża­­­­­jącą nerki.Roger, również Fiv+, w osta­­­­t­niej fazie rozwoju choroby, wymaga dobrej i regu­­­­­larnej opieki wete­­­­­ry­­­­­na­­­­­ryjnej.Nasze maluszki (w ciągu osta­­­­t­nich 2 tygodni przy­­­­­było ich 10) walczą o zacho­­­­­wanie oczek, ale i tak kilka zabiegów będzie nieuni­­­­k­nio­­­­­nych :(Koty niewi­­­­­dome i niedo­­­­­wi­­­­­dzące rzadko trafiają do nas zdrowe. Kłopoty ze wzro­­­­­kiem to bardzo często konse­­­­­kwencje rozma­­­­­i­­­­tych chorób, które musimy zdia­­­­­gno­­­­­zować i wyle­­­­­czyć. Często musimy poddawać naszych podo­­­pie­­­­cz­nych zabiegom usuwania oczek, których uratować się nie dało.Wielu z nich wymaga karm wete­­­­­ry­­­­­na­­­­­ry­­­­j­nych, które są bardzo kosz­towne. I tak: nasza Mariolka ze schro­­­­­niska w Dąbrówce potrze­­­­­buje karmy typu urinary, Dusia, Moris ze schro­­­­­niska w UA i Rudzi­­­­­sław ze schro­­­­­niska na Paluchu, karmy typu renal, Luluś z przy­­­­­tu­­­­­liska w Przy­­­­­bo­­­­­rówku, karmy typu gastro.Ratu­­­­­jemy niewi­­­­­dome i niedo­­­­­wi­­­­­dzące koty na terenie całej Polski i poza nią (UA), a to wiąże się z kosz­tami trans­­­­­portu zwie­­­­­rzaków. Wspo­­­­­m­nie­­­­­liśmy tu tylko o kilku ślep­kach, które obecnie najba­­­­r­dziej wyma­­­­­gają pomocy fina­­­­n­sowej. Wiele innych jest już po zabie­­­­­gach, w trakcie leczenia i przy­­­­­go­­­­­to­­­­­wania do adopcji.

Nieza­­­­­leżnie od wszy­­­­st­kiego, obie­­­­­cu­­­­­jemy Wam, że żaden niewi­­­­­domy kot w schro­­­­­nisku czy w innej tragicznej sytu­­­­­acji nie pozo­­­­­stanie bez naszej pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIGDY!!!