Żyć aby Przeżyć, Przeżyć aby Żyć



Początek historii Mateusza (lat 24) zaczyna się od października 2019 r. Kiedy to pomału zaczynał sie źle czuć nie pozorne osłabienie organizmu, bóle głowy, zmęczenie itp.

Pewnie każda zdrowa osoba pomyślałaby ze pewnie coś ją rozkłada jakieś grypsko.

On też tak myślał ,ale objawy nie ustępowały wręcz pojawiały się nowe kołatanie serca, szumy, brak siły każdy wysiłek był dla niego jak przebiegniecie maratonu.

W końcu po paru tygodniach poszedł zrobić badania z krwi profilaktycznie. Zrobił pierwsze wyszły żle, wiec powtórzył i kolejny raz wyniki przyszły również tragiczne.

Zaawansowana Anemia, bardzo niski poziom krwinek , hemoglobina też w fatalnym stanie. W tym momencie zacytuje słowa pielęgniarki od której odbieraliśmy wyniki " Jeszcze takich wyników nie widziałam, zamiast krwi to woda". Od razu zostaliśmy skierowani do lekarza, który skierował go do Szpitala.

Na początku wylądowaliśmy na SOR-ze tam został przyjęty do szpitala na dwa dni, robili mu tam podstawowe badania które dalej wychodziły nie za dobrze. Postanowili go przenieś do innego Szpitala na oddział Hematologi i tam dopiero wszystko się zaczęło.

Kolejne badania krwi, usg czy przypadkiem gdzieś mu krew z organizmu nie ucieka, rentgeny, pobieranie szpiku do badania itp.

Na rozmowie z zastępca ordynatora dowiedzieliśmy się na co może chorować. Były tylko dwie opcje Białaczka albo Aplazja Szpiku.

Def. Aplazji :

Anemia aplastyczna (aplazja szpiku) spowodowana jest zaburzeniem funkcji komórek macierzystych. Uszkodzenia szpiku kostnego powodują zmniejszoną produkcję czerwonych i białych krwinek oraz płytek krwi prowadząc do niedokrwistości.

W tam tym momencie czuliśmy sie jak by ktoś zrzucił na nas kilka ton kamieni. Kazał nam czekać na wyniki dwa tygodnie aby potwierdzić która opcja dotyczy mojego Brata. Ani jedna ani druga nie była do zaakceptowania. Po określonym czasie dowiedzieliśmy się że choruje na Aplazje Szpiku Kostnego i jest potrzebny przeszczep. W takich wypadkach dawcy szuka się wśród rodzeństwa gdzie jest mała prawdopodobność zgodności bądź czeka się na naszego bliźniaka genetycznego z DKMS-u. Jednak u nas udało się dawca zostanie nasz brat Damian. Szereg procedur które są związane z przeszczepem bardzo nas zaskoczył. Sprawa w sądzie ponieważ Damian jest nieletni, długość leczenia po przeszczepie , dojazdy do szpitala na przetaczanie krwi bądź badania, rzeczy które będą mu potrzebne podczas i po chemioterapii kiedy będzie zamknięty w izolatce. Kiedy to wszystko zliczymy suma robi się duża a gdzie życie po przeszczepie kiedy dojdą leki (które czasem refundują ale nie 100% czy nawet 50% i mogą kosztować około od 300 do 800 zł za konkretny lek) aby przeszczep się przyjął, środki do dezynfekcji i sterylizacji domu po wyjściu z szpitala itp...

Niestety mojej rodziny jest na to nie stać nasza mama wychowuje samotnie nasze rodzeństwo (jest nas w sumie czwórka Ja Dominika, Mateusz jesteśmy już dorośli oraz Damian i Karol którzy są jeszcze dzieciakami ). Ja pracuje ile mogę to pomagam ale też nie jestem w stanie dać tyle żeby wystarczyło, Mateusz też pracował ale w tym momencie przebywa na zwolnieniu i niestety jego zasiłek chorobowy jest za niski w stosunku do kosztów. Nasza mama pracuje ale musi utrzymać całe gospodarstwo domowe na swoich barkach ( Mateusz jej pomagał zanim zachorował).

Tak jak opisałam jesteśmy w sytuacji podbramkowej. To wszystko nas pomału przerasta a to dopiero można powiedzieć że początek drogi.

Znamy date przeszczepu będzie on 23 Stycznia dlatego postanowiłam założyć zbiórkę aby zrobić wszystko by Mateusz mógł powrócić do zdrowia i normalnie funkcjonować.

Dlatego proszę o pomoc dla nas każda kwota się liczy nie ważne czy to będzie 1 zł czy 100 zł.

Bedę wdzięczna każdej osobie tak samo siostra Mateusza Dominika.

*AKTUALIZACJA

Witam serdecznie chciałam na samym początku podziękować. Wraz z Rodzinną jesteśmy niezmiernie wdzięczni każdej osobie która wpłaciła pieniążki dla Mateusza nie umiemy określić tego słowami jak dużo to dla nas znaczy i ile to zrobi dobrego w walce z jego chorobą. Dobroć i chęci ludzi do pomocy przerosła nasze oczekiwania nie spodziewaliśmy ile możemy dostać miłości i wsparcia od was. Nie możemy dalej uwierzyć ile już udało się zebrać ( 7 tys.). Gdy zakładałam zbiórkę nie przypuszczałam że możemy tyle zebrać. Gdy tylko udostępniłam zrzutkę w sieci moje serce przepełniało szczęście, miłość i nie dowierzanie jak widziałam że pieniążki dla Mateusza zbierają się w takim tempie. Jeszcze raz bardzo wam dziękuje w swoim imieniu jak i w imieniu Mateusza.

Chciałabym również załączyć wyniki Mateusza gdy zaczął się źle czuć i zrobił profilaktycznie badania z krwi. W jakim stanie był jego organizm i od czego to się wszystkiego zaczęło:

Aktualizacja:

Zostaly zmienione Dane organizatora na Szymon Ziemba ( partner) ponieważ że względów prywatnych nie mam możliwości że abym to ja Dominika Sekuła ( siostra Mateusza) mogła wypłacić pieniążki dla Mateusza