CAR-T białaczka szpikowa NIEMCY - MICHAŁ BOGUCKI
CAR-T białaczka szpikowa NIEMCY - MICHAŁ BOGUCKI
Nasi użytkownicy założyli 955 911 zrzutek i zebrali 961 523 707 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dziś dotarliśmy do ściany, której nie umiemy ani obejść, przepchać, ani przeskoczyć:(
ale zacznę od początku, choć jest tego tyle, że nie wiem czy się to tu wszystko zmieści:)
18 lutego 2021r. Michał usiadł przy stole z powiększonym węzłem chłonnym na szyi i zaczęło się zastanawianie co się dzieje? Obstawialiśmy świnkę:)
W piątek 19 lutego wylądowaliśmy w Przylądku Nadziei we Wrocławiu na hematologii, a parę dni później otrzymaliśmy diagnozę : OSTRA BIAŁACZKA SZPIKOWA AML. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, że Misiek nie był jeszcze pełnoletni i choć przedziwnie wyglądał w tym miejscu ze swoimi 192cm wzrostu, to mogliśmy rozpocząć leczenie:)
Od samego początku nie szło nam najlepiej:( Pierwszy cykl chemii okazał się za słaby na Miska blasty, a drugi rozłożył go tak (blasty nie), że na dwa tygodnie wylądował na OIOM-ie pod respiratorem (sepsa). Gdy z niej wyszedł zwycięsko był kwiecień i zabraliśmy się za cykl trzeci, który choć znów nie zadziałał na białaczkę, umożliwił Michałowi jakoś się ogarnąć, przystąpić do egzaminu maturalnego i zostać pierwszym maturzystą Przylądka Nadziei:) Tu muszę podziękować raz jeszcze szpitalowi i ukochanej szkole LO nr 1 im. St. Żeromskiego w Jeleniej Górze, wspaniałej dyrekcji i cudownym nauczycielom, którzy tego cudu dokonali:)
Po ostatnim egzaminie, Miś musiał zmienić szpital, gdyż w maju skończył 18lat i przez 3 miesiące leczył się u dorosłych. Tam udało się przygotować Michała do przeszczepu i z radością wróciliśmy do Przylądka Nadziei na przeszczep szpiku od taty.
3 września byliśmy po przeszczepie i w październiku 21r. WRÓCILIŚMY do domu!!!:))) Niestety tylko na dwa tygodnie, gdyż pojawiły się komplikacje (Graft, cytomegalia) i jesteśmy tu do dziś. Niestety szpik od taty zniknął i białaczka powróciła:(
Michał przeszedł kolejne chemioterapie, eksperymentalne leki, ale nie zadziałało NIC. Skończyły się możliwości leczenia w Polsce:(( Mamy jedyną szanse spróbować leczenia w Niemczech i przeszczep CAR-T dla białaczki szpikowej, która dotychczas była tylko możliwa w Izraelu i Chinach.
Dlatego zwracamy się do wszystkich kochanych ludzi, którzy zechcieliby nam pomóc wysłać Michała na to leczenie.
Będziemy PRZEOGROMNIE WDZIĘCZNI za każdy grosz, który umożliwi i pomoże nam w tej walce o Miśka.
Michał to wielki facet, we wszystkim co robi:) Pomimo choroby NIGDY się nie poddał, nie marudził i nie narzekał. Zdał maturę, dostał się na ukochane studia AGH w KRAKOWIE i jest przeszczęśliwym studentem.
Jest tak fajny, że marzę o tym, by świat się nim zachwycił, a on nim:)))
Jeśli to nie kłopot i możesz nam pomóc, to my bardzo prosimy i nie wiem jak się odwdzięczymy. Potrzebujemy około 200.000 euro na hospitalizacje, toczenia i leki. Nie mam pojęcia jak zdobyć taką kwotę, ale wierzę, ze stanie się kolejny cud i nam się uda:) Ściskamy wszystkich bardzo mocno i życzymy MNÓSTWO zdrowia wszystkim i każdemu z osobna!!!
Dziękuje to ja Ilona (tata Krzyś też i cała nasza rodzina), czyli mama najwspanialszego syna we wszechświecie Michała Boguckiego, który kocha pandy i sam jest jak taka duża panda:)))
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!

Kochani nasi Przyjaciele, powoli zbieramy się do kupy i uczymy żyć na nowo:( Wiemy jedno, zrobimy naprawdę wszystko, żeby Misiek żył w nas, z nami i był zawsze obok. Razem dla Miśka będzie już na zawsze naszym drogowskazem, naszą nową drogą. Zostawił nam mnóstwo zadań, zagadek i pomysłów jak kochać świat nawet gdy jest ciężko i trudno. Każdego dnia będziemy walczyć o dobro wszechświata, o miłość, ciepło i wrażliwość jaką On posiadał. Bardzo nam Go brakuje i łatwo nie jest, ale zrobimy wszystko, żeby pokazać światu jakim fajnym człowiekiem był. Dziękuję Wam za każdą chwilę i za naprawdę wszystko!! Ta zrzutka była jak najpiękniejszy sen:)
Kochani Przyjaciele❤️, dziś udało nam się dokończyć formalności i pododpinać sprawy z pogrzebem Miśka. Odbędzie się on o godzinie 12.00, w sobotę 02.04.2022r. w Jeżowie Sudeckim w Kościele parafialnym p.w. św. Michała Archanioła. Będzie to pogrzeb razem z mszą św. Jeśli ktokolwiek będzie miał ochotę nam towarzyszyć, będziemy zaszczyceni i bardzo za to dziękujemy.❤️
Kochani nasi Przyjaciele, z ogromnym smutkiem piszę do Was te słowa. Dziś wieczorem nasz ukochany syn, Misiek, nasz skarb odszedł:(((((((((( Jeszcze wczoraj udało się zrobić przeszczep od nieznanego dawcy, który był niesamowicie dobry, lecz zabrakło czasu by mógł zadziałać:( Dzięki Wam Misiek przeszedł szczęśliwie chemię i radioterapie, jeszcze wczoraj świętowaliśmy zrealizowanie ogromnie trudnego planu. Byliśmy przeszczęśliwi, że udało się dotrzeć do tak trudnego celu. Kolejny cud niestety nasz ostatni:( Wieczór odebrał nam najukochańszego pod słońcem syna, który nigdy ani jednym słowem nie poskarżył się na swój los, który do końca marzył i planował cudowne dni, które jednak nigdy nie nadejdą:(
Wróciliśmy z Drezna przed chwilą z ogromną pustką i nicością. Nie potrafimy myśleć ani zrozumieć, dlaczego się nie udało. Wierzyliśmy wszyscy, że wróci zdrowy i będziecie mogli go poznać, bo naprawdę był niezwykły. Michał to skarb, nawet w Niemczech go wszyscy pokochali i dziś wylali z nami mnóstwo łez. Dziękujemy Wam za pomoc, to były najlepiej wydane pieniądze w życiu, pomogły nam cieszyć się jego życiem o cztery miesiące dłużej. Ten czas był dla nas bezcenny i bardzo Wam za niego dziękujemy. Wszystko co zostało podamy dalej, będziemy walczyć o więcej dobra na świecie. Michał rozkochał nas jeszcze bardziej do świata i ludzi. Pokazał, że nigdy nie wolno się poddawać i tracić nadziei. Walczył do końca z miłością w oczach, odszedł, choć dla nas nigdy nie odejdzie i zawsze będzie z nami a my z nim.
Spróbujemy zrealizować jego marzenia i plany, miał niesamowite pomysły i nie będzie łatwo:) ale mamy na to całe nasze życie i zrobimy wszystko by je spełnić. Dziękuję Wam za wszystko, każdy dzień z Wami to był wieki zaszczyt, niesamowita przyjemność i niezwykłe chwile. Pokolorowaliście nasz świat tak bardzo, że każdego dnia widzieliśmy tęczę. Kłaniamy się Wam nisko z wielką miłością w sercu. Życzymy każdemu ogromnie dużo zdrowia i samych szczęśliwości. Może kiedyś jeszcze zechcecie poczytać o Miśku, to ja chętnie się z Wami podzielę, to był naprawdę niesamowity młody człowiek, który oczarował świat, nasz na pewno. Dziękuję, że z nami byliście zawsze.