Kotów w moim tymczasie jest 35 dorosłych i 13 maluchów.

Dopiero co kończyłam leczyć kociaki z kociego kataru, jeszcze ostatnie dni brania antybiotyku (Krzysia trzymało najdłużej, ale już prawie wyzdrowiał)....

..... i nagle jak pałką w łeb .... panleukopenia. Gdy rano znalazłam Krzysia całego mokrego, który przez noc wymiotował...., już wiedziałam, że zaczyna się walka o jego życie i życie innych kotów, które są u mnie. Test był tylko potwierdzeniem.... niestety moje przeczucia sprawdziły się.

Podsumowując pierwsze dwa koty już mają test na parwowirozę pozytywny. Jeżeli nie zahamuję tej choroby w porę i nie uchronię innych to będzie pomór na całego i duuużo większe koszty chcąc ratować i leczyć wszystkie.

Proszę pomóżcie wyleczyć Krzysia (to ten rudo-biały kocurek), który aktualnie jest w szpitaliku przychodni weterynaryjnej na kroplówkach dożylnych i w inkubatorze. Jego stan jest ciężki, ale kocurek walczy.

W trakcie leczenia jest również Elamela, młoda 2 miesięczna, trólkolorowa koteczka, jej wynik testu również był pozytywny. Pierwszy symptom - biegunka - i gdyby nie ona nie wiedziałabym, że walka u niej również już się zaczyna.

Jedna fiolka surowicy Canglob P (surowica dla psów, gdyż kocia jest niedostępna), starcza na 15 dawek jednorazowych, profilaktycznych. Innymi słowy, jedna fiolka surowicy pomoże mi uratować przed zachorowaniem 15 kotów, takich kotów jak Elamela, dla których wystarczy dawka profilaktyczna, bez dłuższego leczenia jak w przypadku Krzysia.

Do sedna.... potrzebuję jeszcze surowicę dla pozostałych kotów. Ponieważ mam ich 43, a 1 fiolka wystarcza na 15 kotów, czyli potrzebuję minimum 3 fiolki, zakładając, że żaden kot nie pójdzie w ślady Krzysia.

1 fiolka Canglob P x 150 zł = 150 zł (dla Krzysia)

3 fiolki Canglob P x 150 zł = 450 zł (pozostałe koty)

leczenie Krzysia minimum = 200 zł

karma, suplementy = 200 zł

To wszystko przy założeniu, że pozostałe koty oprócz Krzysia nie rozchorują się. Jeżeli do leczenia jednak dołączą inne, wtedy koszty leczenia diametralnie wzrosną.