Nie chcę umierać!! Pomóż mi wygrać z FIP!!
Nie chcę umierać!! Pomóż mi wygrać z FIP!!
Nasi użytkownicy założyli 1 231 450 zrzutek i zebrali 1 363 993 554 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Bambi ma dopiero 5 miesięcy, przygarnelismy go miesiąc temu-zostal wyrzucony przez kogoś na ulicę. Kocurek jest chory na FIP. Jeszcze do niedawna nieuleczalna choroba. Ale JEST LEK, KTÓRY MOŻE MU POMÓC.
Edit: 05.01.20r.
Kociak codziennie dostaje zastrzyki już od prawie dwóch miesięcy. Wyniki badań jakie robiliśmy przed świętami były dużo lepsze niż te na samym początku, jednak wykazały one podwyższenie poziomu białych krwinek, co oznaczało zapalenie.. Bambi dostawal dodatkowo antybiotyk przez tydzień i przeszło! Uff.. na szczęście to nie było nic gorszego, ani spowodowanego zmianą firmy leku. Najnowsze badania pokazują, że jest naprawdę dobrze :) to ogromna szansa dla małego kotka, szansa na długie życie.
Pokonanie FIP było kiedyś niemożliwe, my chcemy to teraz zrobić, udowodnić, że można i uświadomić innych, że nie trzeba usypiać ukochanego kotka.
Przed nami już tylko, i jednocześnie aż, miesiąc leczenia. Niedługo skończą nam się zamówione fiolki z lekiem. Pomóżcie nam uzbierać kwotę do końca, aby wraz z tym do końca pokonać chorobę. To dzięki Wam Bambi będzie żył ❤️
Edit: 15.12.19r
Bambi reaguje na leczenie bardzo dobrze. Z dnia na dzień widać, że lek działa cuda, a sam kociak ma w sobie duuuuzo energii.
Zakupilismy droższy lek z powodu problemów ze zdobyciem tańszego. Nie mieliśmy wyjścia, nie mogliśmy kazać Bambi umierać z powodu większych kosztów leczenia. Tym bardziej, że za nami 1/3 leczenia i wiemy, że leki działają. Chcemy, aby ten mały dzielny chłopak w końcu wyzdrowiał, wygrał walkę z FIP.
Edit: 27.11.19r.
Wciąż potrzebujemy dużo wsparcia. Jednak chciałam Wam powiedzieć, że Bambi jest po 18 dniach leczenia. Już widać ogromną poprawę, lek działa!! Płyn z brzuszka się wchłania, kociak ma ogromny apetyt i chęć do zabawy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, leczenie przynosi pozytywne efekty i tak musi zostać do samego końca!
Mieliśmy jeden smutny dzień, kiedy Bambi dostał dziwnych skurczy i nie mógł się poruszać, na szczęście nie trwało to długo i od dwóch tygodni od tamtego zdarzenia jest świetnie. Dawka niestety nam się zwiększyła, ale cóż, kociak będzie rósł, a dawka razem z nim. Ważne, że możemy mu pomóc. Wspólnie, razem z Wami.
___________________________
Kocurek jest z nami od miesiąca, a prawie cały ten czas choruje... Ostatnio zapadł wyrok, nasz kociak jest chory na FIP, potwierdzają to objawy i pobrany płyn z brzuszka. Jednak pojawiło się światełko w tunelu, szansa na uratowanie (!!!) naszego kociego przyjaciela. Dowiedziałam się o metodzie leczenia GS-em. Leczenie jest niestety bardzo kosztowne, liczone w tysiącach... (Jedna ampułka na obecną wagę kota starczy na ok. 6 dni, a jej koszt to 80$ lub 350$ w zależności od tego, która jest dostępna) Lek trzeba podawać codziennie przez 84dni nie pomijając żadnej dawki, aby choroba nie uodporniła się na lek, a została pokonana. Dawka leku zwiększa się wraz ze wzrostem kota, tym samym zwiększają się koszta leczenia...
Tak było przed chorobą.
Oczy Bambi były pełne energii i radości.
Chcielibyśmy, aby dawny Bambi wrócił, żeby znów rozrabiał, żeby znów był tym łobuzem jaki do nas trafił...
Teraz jest tak
Statystycznie na fip choruje 5-10% kotów zarażonych koronawirusem. Niestety dopadło to również nas...
Bambi wygląda bardzo mizernie. Zmierzwiona sierść, osowiałość, całe dnie praktycznie tylko leży i śpi.
Brzuszek Bambi musiał zostać ogolony do pobrania z niego płynu... Kocurek bardzo przy tym płakał...
To również ból dla właściciela... Okropne jest patrzeć na cierpienie ukochanego zwierzaka...
Bambi wraz z 4letnią kotką. Na początku go unikała, ale później się pokochały
Płyn w brzuszku gromadzi się i uciska narządy wewnętrzne...
Bambi potrafi tak leżeć cały dzień, w ciągu dnia biorę go i zanoszę do miski/kuwet, żeby przypomnieć mu o potrzebach... Żeby sprawdzić jak się w danym momencie czuje, czy postęp choroby jeszcze mi go nie zabiera. Często podczas całego dnia zerkam czy oddycha, boję się...
Dla kogoś może to być tylko kot, dla mnie jest to AŻ kot.
Chcę mu pomóc.Wiem, że można mu pomóc. Dlatego będę próbować.
Leczenie trzeba zacząć jak najszybciej. Każda złotówka jest na wagę złota i pozwala na leczenie.
Jestem Ci ogromnie wdzięczna jeśli możesz pomóc Bambi.
Tylko dzięki TOBIE możemy wygrać walkę z FIP.
Wyżej znajduje się podsumowanie kosztów wizyt w lecznicy przed rozpoczęciem leczenia, a w nich również badania i testy potrzebne do zdiagnozowania FIP. Rozpoczęliśmy leczenie, na szczęście nie zwlekaliśmy do ostatniej chwili.
Biochemia, a niżej potwierdzenie obecności koronowirusa w płynie z jamy brzusznej... Czyli FIP...
English below:
Bambi ma dopiero 5 miesięcy, jest chory na FIP. Jeszcze do niedawna nieuleczalna choroba. Ale JEST LEK, KTÓRY MOŻE MU POMÓC.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Piołunek i Ślepek bardzo mocno trzymają kciuki za kolegę. Powodzenia! <3
Dziękujemy i dla Was samego zdrówka ❤️
Powodzenia!
dziękujemy ❤️
Wpłata za 2 licytacje.
Walcz dzielnie!
tak będzie, nie poddamy się :)
powodzenia koteczku !