Proszę o pomoc w imieniu własnym i mojej kotki Lady...

Dzień dobry :-)

Dziękuję, że weszliście na naszą stronkę... Mam poważny problem, przez swoje niedopatrzenie ( delikatnie mówiąc) mój kot odniósł poważne obrażenia :-(

Lady to młoda kotka, pełna energii, szaleństwa, chętnie zaczepiająca starszą córkę, panosząca się w domu jak prawdziwa dama, dokazująca całej czworonożnej rodzince (mam jeszcze jedną kotkę i dwie sunie). Tak bym opisała w czwartek moją Lady... Niestety - teraz leży obolała i unieruchomiona, ze śrubami w nodze, codziennie podłączana do kroplówek, czekająca na operację składania popękanej miednicy...

Ratuję jak mogę, korzystamy z usług dobrego fachowca, ale koszty przerosły moje możliwości.. Proszę o pomoc w powrocie Lady do zdrowia, bardzo proszę....

Od piątku do dnia dzisiejszego wydałam dla mnie kosmiczną kwotę - 2290 zł

w piątek czeka nas kolejna operacja - koszt 1500 zł, jutro kroplówka, a potem to już nie wiem :-(

Stąd moja prośba do Ciebie - Twoja złotówka jest na wagę zdrowia i życia mojego kota. Dziękuję.

ps. wszystkie badania i rachunki do wglądu...nie umiem tutaj umieścić więcej zdjęć :-(

BARDZO DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA DOKONANE WPŁATY :-)

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA UDOSTĘPNIANIE :-)

Potwierdzenie rachunków jakie już opłaciłam....na obecną chwilę dług u weterynarza wynosi 2160 zł..... koszty powalają na kolana :-( ale czego się nie robi dla swojego kolejnego dziecka kociego??