Dzień dobry! Nie wiem od czego zacząć...

Liczę się z tym ,że udostępniając zrzutkę może posypać się fala hejtu i złośliwości, ale wierzę też że są ludzie ,którzy dzieła się dobrem i je mnożą..🥰❤️

Może zaczne od tego ,że gdy widzę moje dziecko ,które przez swoją chorobę ma coraz niższa samoocenę ,to jest mi strasznie przykro.

Lenka 10 lat skończy 3.grudnia, od 2 lat choruje na łysienie plackowate . Niestety choroba postępuje i z dnia na dzień nasze dziecko traci coraz więcej wlosow.

Stosujemy różne wcierki ze sterydami, jest po cyklu terapii ciekłym azotem . . Niestety nic nie pomaga . Używamy przeróżnych dermokosmetyków i suplementów.

Dostaliśmy zlecenie od dermatologa na zakup peruki, by Lenka mogła poczuć się w szkole , wśród rówieśników lepiej , żeby nie wstydziła się i nie musiała nosić chusteczki na głowie każdego dnia.

Jadąc do sklepu z perukami widziałam szczęście na twarzy mojej małej dziewczynki, jednak nie spodziewaliśmy się z mężem, że peruka to tak ogromny koszt. Syntetyczne peruki to koszt od około 2 tysięcy , jednak starczaja na bardzo krótko, szybko się niszczą. Koszt peruki z włosa naturalnego znacznie przewyższa te kwotę i sięga nawet do 15000 tysięcy. Dofinansowanie to kwota 250 zł:( nie stać nas na dopłatę tak wielkiej sumy.

Niczego tak nie pragnę jak szczęścia moich dzieci .

Proszę bardzo o pomoc i wpłaty. Może uda się z Państwa pomocą spełnić marzenie naszej małej dziewczynki.

Pozdrawiam , mama Lenki .