id: 45rgv3

Pomóż mi zabić nowotwór zanim on zabije mnie

Pomóż mi zabić nowotwór zanim on zabije mnie

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 245 zrzutek i zebrali 1 200 260 346 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie ,

Mam na imię Asia i mam 30 lat. Do niedawna moje życie toczyło się normalnie . Swoje szczęście dzieliłam z dwiema córkami : Ola lat 7, Ewa lat 5 oraz partnerem Tomaszem. Zwykłe dolegliwości bólowe głowy i brzuch przerodziły się w wyrok.

19 marca w swoje trzydzieste urodziny trafiłam na SOR , tam potraktowano mnie pobieżnie , przepisano środki rozkurczowe typu NO-SPA i zasugerowano symulację oraz odesłano mnie do domu. Z godziny na godzinę bóle nasilały się coraz bardziej , doszły silne wymioty oraz wyczułam guza w piersi , pojawiły się guzy na głowie , silny stan zapalny dziąsła , "torbiel" w kolanie , która uniemożliwia chodzenie. Ponownie wycieńczona bólem trafiłam na SOR , tam potraktowali mnie tak samo jak poprzednim razem.

24 marca trafiłam na Oddział Zakaźny w Rejonowym Szpitalu w Skierniewicach. Ze względu na ciągle narastające bóle i bardzo zły stan podawano mi morfinę 4 razy dziennie. Z powodu braku diagnozy zrobiono TK. Badanie to wykazało nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do jamy brzusznej. Podczas mojego pobytu w szpitalu zablokowały się drogi żółciowe i wystąpiła silna żółtaczka , która groziła mi zaśnięciem. Po usilnych staraniach mojej rodziny i wielu konsultacjach z lekarzami przetransportowano mnie do Szpitala Onkologicznego w Warszawie. Po konsultacji z lekarzem prowadzącym podjęto decyzję o protezowaniu dróg żółciowych jako zabieg ratujący mi w tamtej chwili życie . Zabieg przeszłam pozytywnie . Bilirubina spadła z prawie 20 na 5 . Komórki nowotworowe zaatakowały węzły chłonne , które uciskają żyłę główna w jamie brzusznej i spowodowało obrzęk całego ciała , co utrudnia funkcjonowanie. Bez pomocy nie jestem w stanie podnieść się z łóżka. Na chwilę obecną jestem po drugiej dawce chemioterapii o nazwie DOXORUBICYNA .

Rokowania są bardzo złe , lekarze nie dają mi nadziei . Rodzina wszelkimi siłami stara się nawiązać kontakt z najlepszymi Onkologami.

I tu właśnie zaczyna się kolejny problem. Pojawiła się nadzieja na leczenie w klinice w Niemczech .

Niestety koszty leczenia znacznie przekraczają możliwości finansowe moje i rodziny. Tylko dzięki wsparciu finansowym Państwa mam szanse zawalczyć o swoje życie .

Za każdy grosik będę bardzo wdzięczna

Na 3 miesięczny pobyt w zagranicznej klinice potrzeba: 140 000 zł

Razem możemy więcej !

Proszę , pomóżcie wygrać mi tą ciężką walkę z chorobą dla mnie i dla moich małych córeczek.

Bardzo proszę o modlitwę w mojej intencji

Możecie również pomoc wpłacajac pieniądze na konto fundacji

Fundacja Pomocy Społecznej „Chodźmy Razem”

Bank Zachodni WBK I Oddział Skierniewice

Nr konta 13 1090 2590 0000 0001 2429 5272

z dopiskiem „ na leczenie Joanny Budynek” lub

„darowizna na leczenie Joanny Budynek” – w przypadku firm

Do odliczeń PIT–u ????KRS 0000276365

z dopiskiem „dla Joanny Budynek”

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 229

preloader

Komentarze 9

 
2500 znaków