id: 45rgv3

Pomóż mi zabić nowotwór zanim on zabije mnie

Pomóż mi zabić nowotwór zanim on zabije mnie

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 160 608 zrzutek i zebrali 1 205 185 627 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie ,

Mam na imię Asia i mam 30 lat. Do niedawna moje życie toczyło się normalnie . Swoje szczęście dzieliłam z dwiema córkami : Ola lat 7, Ewa lat 5 oraz partnerem Tomaszem. Zwykłe dolegliwości bólowe głowy i brzuch przerodziły się w wyrok.

19 marca w swoje trzydzieste urodziny trafiłam na SOR , tam potraktowano mnie pobieżnie , przepisano środki rozkurczowe typu NO-SPA i zasugerowano symulację oraz odesłano mnie do domu. Z godziny na godzinę bóle nasilały się coraz bardziej , doszły silne wymioty oraz wyczułam guza w piersi , pojawiły się guzy na głowie , silny stan zapalny dziąsła , "torbiel" w kolanie , która uniemożliwia chodzenie. Ponownie wycieńczona bólem trafiłam na SOR , tam potraktowali mnie tak samo jak poprzednim razem.

24 marca trafiłam na Oddział Zakaźny w Rejonowym Szpitalu w Skierniewicach. Ze względu na ciągle narastające bóle i bardzo zły stan podawano mi morfinę 4 razy dziennie. Z powodu braku diagnozy zrobiono TK. Badanie to wykazało nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do jamy brzusznej. Podczas mojego pobytu w szpitalu zablokowały się drogi żółciowe i wystąpiła silna żółtaczka , która groziła mi zaśnięciem. Po usilnych staraniach mojej rodziny i wielu konsultacjach z lekarzami przetransportowano mnie do Szpitala Onkologicznego w Warszawie. Po konsultacji z lekarzem prowadzącym podjęto decyzję o protezowaniu dróg żółciowych jako zabieg ratujący mi w tamtej chwili życie . Zabieg przeszłam pozytywnie . Bilirubina spadła z prawie 20 na 5 . Komórki nowotworowe zaatakowały węzły chłonne , które uciskają żyłę główna w jamie brzusznej i spowodowało obrzęk całego ciała , co utrudnia funkcjonowanie. Bez pomocy nie jestem w stanie podnieść się z łóżka. Na chwilę obecną jestem po drugiej dawce chemioterapii o nazwie DOXORUBICYNA .

Rokowania są bardzo złe , lekarze nie dają mi nadziei . Rodzina wszelkimi siłami stara się nawiązać kontakt z najlepszymi Onkologami.

I tu właśnie zaczyna się kolejny problem. Pojawiła się nadzieja na leczenie w klinice w Niemczech .

Niestety koszty leczenia znacznie przekraczają możliwości finansowe moje i rodziny. Tylko dzięki wsparciu finansowym Państwa mam szanse zawalczyć o swoje życie .

Za każdy grosik będę bardzo wdzięczna

Na 3 miesięczny pobyt w zagranicznej klinice potrzeba: 140 000 zł

Razem możemy więcej !

Proszę , pomóżcie wygrać mi tą ciężką walkę z chorobą dla mnie i dla moich małych córeczek.

Bardzo proszę o modlitwę w mojej intencji

Możecie również pomoc wpłacajac pieniądze na konto fundacji

Fundacja Pomocy Społecznej „Chodźmy Razem”

Bank Zachodni WBK I Oddział Skierniewice

Nr konta 13 1090 2590 0000 0001 2429 5272

z dopiskiem „ na leczenie Joanny Budynek” lub

„darowizna na leczenie Joanny Budynek” – w przypadku firm

Do odliczeń PIT–u ????KRS 0000276365

z dopiskiem „dla Joanny Budynek”

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 229

preloader

Komentarze 9

 
2500 znaków