Michalinka urodziła się 12 lutego 2016 roku - zupełnie zdrowa (10 Apg). Wypełniała nasze życie po brzegi swoim pięknym uśmiechem, beztroską radością przez niespełna 3 lata. Rozkochała w sobie również 9 lat starszego Brata, Borysa. Choroba Michalinki spadła na nas w najmniej spodziewanym momencie, gdy wyjeżdżaliśmy za granicę po lepsze życie dla naszej rodziny. Ten czas pozostanie już na zawsze w naszej pamięci…Michalinka od operacji usunięcia 57 mm guza - wyściółczak (13/12/2018) nie chodzi i nie mówi, nie jest samodzielna, posiada orzeczenie o niepełnosprawności.

Najgorsze było pierwszych dziesięć miesięcy. 14 dni pod respiratorem z „katastrofalnymi” rokowaniami, miesiąc z drenem zewnętrznym założonym do główki celem odbarczenia mózgu, 45 dni na cewniku, 10 miesięcy Michalinka była karmiona przez sondę dożołądkową… Pomimo intensywnej rehabilitacji w domu, po dwumiesięcznym pobycie w szpitalu Misia nie wykazywała żadnej własnej aktywności. Kierując się najwyższym dobrem dla naszej Córki, ze względu na zły stan zdrowotny i kondycyjny Michalinki odmówiliśmy leczenia onkologicznego i rozpoczęliśmy terapię medyczną marihuaną. To leczenie, plus (w lipcu dopiero…) w końcu poprawne założenie sondy dożołądkowej pozwoliło, by Michalinka zaczęła nabierać sił.

W październiku otworzyły się przed nami możliwości przywrócenia Michalinki do sprawności. Trafiliśmy do Centrum Neurorehabilitacji im. Profesora Jana Talara w Kamieniu Małym pod Iławą, wstępnie na 2 tygodnie a finalnie zostałyśmy tam aż 11 tygodni. Pobyt u Profesora zaowocował postępami, jakich nawet w głębi duszy nie spodziewaliśmy się w tak krótkim czasie. Na trzeci dzień pobytu, w porozumieniu z Profesorem, wyjęłam sondę dożołądkową i rozpoczęłam normalne karmienie. Michalinka je dosłownie wszystko oraz pije z kubeczka, jeszcze z naszą pomocą. Następnym sukcesem jest rozpracowanie lewej rączki, która była bardzo skurczona spastycznie. Kolejnym, że Michalinka już praktycznie sama siada, podpiera się na łokciach, turla się i przewraca na brzuszek. Zaczyna stawiać pierwsze kroki. To niesamowite, gdyż do Profesora pojechała jako dziecko zupełnie leżące.

Naszym celem jest uzbieranie pieniędzy, by móc zapewnić Michalince najlepszą i ciągłą opiekę na tak długo, jak będzie to konieczne. Rehabilitacja Misi to lata pracy a turnusy u Profesora są bardzo kosztowne (2 tygodnie – 8500 zł). Musimy mieć również zabezpieczone pieniądze na leczenie Michalinki oraz rehabilitację w domu, pomiędzy turnusami. Nie możemy pozwolić na to, by brak środków odebrał Misi szansę na odzyskanie sprawności i dzieciństwa…czekamy każdego dnia na Jej promienny uśmiech z najpiękniejszymi dołkami w policzkach oraz pierwsze słowa…

„Dopóki walczysz – jesteś zwycięzcą” … Michalinka walczy jak mało kto…my rodzice, oraz Brat walczymy ramię w ramię razem z Nią…przyłączcie się do nas i zbudujmy razem ten sukces, którym jest przyszłość Naszej Córki. Otwórzcie Swe Serca dla Michalinki - prosimy o wsparcie.

Z wyrazami szacunku

Rodzice, Małgosia i Michał oraz Brat, Borys

Zapraszamy na profil Michalinki na facebook : https://www.facebook.com/michalinka.gorzak.5

Tam znajdziecie aktualne info o Michalince i Jej postępach.

#SIORAKU #RAZEMDLAMICHAŚKI #togetherformichalinka

…::: ENGLISH VERSION :::...

#togetherformichalinka

Please support the treatment and rehabilitation of Michalinka, as she fights for her health and physical rehabilitation. This is due to a glioma, a cancerous brain tumor.

Michalinka was born on 12 February 2016 a beautiful and healthy little baby. She filled our lives with her smile and carefree joy. Michalinka’s illnes occurred at the least expected moment. The family were moving abroad for a better life – so we thought…This time will remain in our memory forever. After much misdiagnosis a 57mm glioma was discovered. On the 13th December 2018 she was operated on to remove it and since then she cannot walk and talk. All the independence she had has been replaced with disability certificate.

For ten months she had endure so much. A respirator for 13 days, external drains attached to her brain, 45 days on a catheter and 10 months being fed by a intragastric tube. Despite months of intensive rehabilitation, Misia did not show any improvement. For the good of Misia we refused oncological treatment and started her on Medical Cannabis Therapy. She started going strenght. In October 2019 we got into the Center for  Neurorehabilitation with Professor Jan Talar in Kamień Mały. Initially for 2 weeks but stayed 11 weeks. Staying with the Professor resulted in progress that we did not expected and in such a short time. Michalinka now eats everything without a tube and drinks from a cup, with our help. Her left hand was very spastically contracted and this is improving each day. She sits down and props herself on her elbows, roll and falls on her tummy. She is taking steps. It is amazing.

Our goal is to raise money so we can provide Michalinka with the continuous and excellent care for as long as necessary. Two weeks care is around £1700.00 there is still upcoming operations and home care.

We are waiting everyday for her radiant smile with those beautiful dimples and her first words.

‘As long as you fight – you are a winner’

Michalinka is fighting like a warrior. We, her parents and older brother are fighting side by side with her. Join us and let us build upon the success for our daughters future. Open your hearts to Michalinka.

Malgosia, Michal and Borys