Zrzutka założona w celu uzbierania środków na dalsze leczenie i rehabilitację mojego 45 letniego brata Marka – który jest w śpiączce pourazowej.

Poznajcie mojego brata

Marek ma 45 lat i cudowne dwie córeczki: 4,5 letnią Weronikę i 2 letnią Lilianę, które uwielbia. Ma wielu przyjaciół z którymi jeździł na narty, na rower .... kochał też swoją pracę czyli ciesielstwo ... był wysportowany w sile wieku.

Wpadek.....

24 kwietnia 2020 Marek uległ tragicznemu wypadkowi. Spadł z dachu. Od kwietnia 2020 jest cały czas w śpiączce ....walczymy... cała nasza rodzina, ale przede wszystkim Marek. W szpitalu w Krakowie gdzie Marek był przewieziony poinformowano nas: stan wegetatywny, niedowład czterokończynowy, bez kontaktu. Tam też nabawił się odleżyn 3-4 stopnia. Nie mogliśmy go zobaczyć nawet przez chwilkę z powodu pandemii. Liczyliśmy że po przewiezieniu do Ośrodka Rehabilitacyjnego ZDROWIE w Częstochowie, będziemy mieli lepszy kontakt z Markiem, ale tam jego stan bardzo się pogorszył. Po 3 tygodniach w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala w Częstochowie. 

W końcu! Marek przewieziony do Profesora Talara!!!

Po wielu zmaganiach udało się nam przewieźć Marka do Centrum Neurorehabilitacji Prof. Talara. To cudowne miejsce dedykowane osobom wybudzanym ze śpiączki, gdzie możemy opiekować się Markiem 24/h na dobę. Marek cały czas walczy.... codziennie stacza walkę o to aby się wybudzić, aby zobaczyć swoje córeczki. To cudowne jak widzimy postępy... jak cieszymy się każdym małym gestem... jak porusza ręką, jak próbuje otworzyć lewe oko... widać jak wiele wysiłku w to wkłada, jak jest mu trudno. Pomimo ciężkiego stanu – nadal walczymy z odleżynami i zakażeniami poszpitalnymi – Marek to silny mężczyzna w sile wieku,ma dla kogo żyć i głębowo wierzymy, że może wygrać i tę walkę. Spotykamy wielu pacjentów, którym nie dawano nadziei a którzy wracają do sprawności. 

Na co zbieramy?

Postanowiłam założyć konto na zrzutka.pl ponieważ chcę Was prosić o pomoc i wsparcie. Koszty są ogromne, pomaga cała rodzina, ale to okazuje się nie jest wystarczające. Bardzo Was proszę o pomoc – Marek musi się wybudzić !!! Musi zobaczyć swoje córeczki. Widać jak walczy, pomimo ogromnego bólu i cierpienia ... walczy. Marek wymaga długiej i intensywnej rehabilitacji aby się wybudzić. W Ośrodku prof. Talara codziennie ma specjalistyczne zajęcia, są to ćwiczenia oddechowe, siłowe, masaże, ozon. Prowadzone na łóżku, wózku inwalidzkim oraz w pionizatorze. Codziennie ma zmianę opatrunków na odleżynach, zastosowaliśmy podciśnienie za pomocą urządzeń VAC, aby przyspieszyć gojenie ran. Dodatkowo ma specjalną wysokobiałkową dietę aby rany lepiej się goiły, musi przyjmować leki wspomagające regenerację mózgu. Tak specjalistyczne i kompleksowe leczenie możliwa jest jedynie w warunkach ośrodka rehabilitacyjnego, niestety są to ogromne koszty,sięgające ponad 20 tys złotych miesięcznie. Niestety takich chorych jest bardzo dużo i nie ma żadnej możliwości alby Marek dostał się teraz do jednego z nielicznych ośrodków które refunduje NFZ. A przy wybudzaniu czas ma ogromne znaczenie. Nie możemy czekać ani dnia!!!

Zajmujemy się Markiem codziennie, od rana do wieczora, w nocy i w dzień. I gdyby się dało, poświęciłabym mu jeszcze więcej czasu! :) jak wyjeżdżam z ośrodka z Kamienia Małego – to serce mam ściśnięte ... choć zostawiam go z mamą ... jest trudno, ale musimy dać radę i wybudzimy Marka – również dzięki Waszej pomocy o którą bardzo proszę !!!

Pięknie dziękuję za wszelkie wpłaty i udostępnienia! Każda złotówka jest krokiem do wybudzenia Markoliniego – mojego brachola !!! Wierzę, że Marek osobiście Wam za to podziękuje !!!