Witam, jestem krewną rodziny, dla której zbieram środki i chcę Państwa prosić o pomoc.

W dniu 02.10.2021 wybuchł pożar w kuchni - prawdopodobnie zwarcie w starej instalacji elektrycznej w kontakcie w kuchni, tak podejrzewa straż pożarna.

W domu był tylko syn, który spał w swoim pokoju. Ojciec był za stodołą robiąc prace porządkowe. Córka oraz mama w tym czasie były po za domem. Nikt nie podejrzewał, że coś takiego może się wydarzyć.

Gdy ojciec rodziny wrócił do domu zobaczył duszący dym na parterze i nie myśląc długo pobiegł po śpiącego syna, którego udało się wydostać. Później wezwali straż, która zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na cały dom.

Jest to dobra, uczciwa i skromna wiejska rodzina, której nie stać na remont i zakupy nowych sprzętów.

Spalone zostały niedawno kupione meble kuchenne, uszkodzona lodówka i kuchenka gazowa, podłoga i ściany, sypialnia rodziców, wszystkie ich ubrania jak i wszystkie inne rzeczy były pokryte czarną sadzą i zapachem spalenizny.

Niestety też na całym parterze unosi się smród spalenizny.

Kiedy rozmawiałam przez telefon z Ciocią obie miałyśmy łzy w oczach. Na szczęście nikomu nic się nie stało i z tego trzeba się cieszyć!

Wierzę, że z pomocą dobrych ludzi będą oni mogli odbudować co strawił pożar i może choć trochę przywróci to spokój całej rodzinie.