Leczenie Boreliozy i koinfekcji
Leczenie Boreliozy i koinfekcji
Nasi użytkownicy założyli 1 216 015 zrzutek i zebrali 1 317 838 901 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mam na imię Magdalena i mam 27 lat. Dwukrotnie zostałam ugryziona przez kleszcza (w 1999r. i w 2007r.) Rumień pojawił się stosunkowo niedawno, bo dopiero pod koniec lata 2016r., czyli troszkę ponad rok po urodzeniu mojej córeczki i krótko po tym, jak zostałam zwolniona z pracy - zaraz po urlopie macierzyńskim. Niepokojące objawy występowały już wcześniej (ciągłe zmęczenie, bezsenność, kłopoty z pamięcią, mylenie słów, nieostre widzenie, szumy i piski w uszach, zawroty głowy, przyspieszone bicie serca i stany lękowe, zespół Hashimoto itd.) ale dopiero gdy wystąpił rumień połączyłam fakty i robiłam kolejne testy na boreliozę, mając nadzieję, że to jednak nie to. Niestety wszystkie wyniki badań wyszły pozytywnie. Leczenie zaczęłam pod koniec roku. Zdecydowałam się na niestandardowe leczenie metodą ILADS, które choć jest długotrwałe i ryzykowne, to daje największe szanse na wygranie z chorobą, bo przecież mam dla kogo zdrowieć. Mam za sobą pół roku leczenia, a przede mną jeszcze około półtora, po którym, mam nadzieję, objawy miną, a ja będę mogła normalnie funkcjonować. Również dopiero po zakończonej kuracji będę mogła myśleć o kolejnym dziecku. Z przykrością usłyszałam od lekarza prowadzącego, że oprócz Boreliozy kleszcz zaraził mnie anaplazmozą, przez co leczenie objawów idzie oporniej, a w konsekwencji trwa dłużej. Ponadto w wyniku anaplazmozy pojawiła się neutropenia (obniżona ilość neutrofilów, odpowiedzialnych za odporność), która zwiększa podatność na infekcje, wobec czego nie mogę przebywać w większych skupiskach ludzi, ponieważ organizm nie ma jak się bronić przed potencjalnymi infekcjami. Koszty leczenia wynoszą miesięcznie to ponad 2 tysiące złotych (antybiotyki nierefundowane przez NFZ, witaminy, minerały, suplementy, probiotyki - łącznie dziennie ponad 40 tabletek - badania krwi, wizyty lekarskie). Dodatkowo dochodzą zabiegi generatorem plazmowym (koszt jednego zabiegu to 150 zł, lekarz zaleca wykonanie około 10), a w najbliższych miesiącach wlewy z Biotraxonu (1 kroplówka to koszt około 50 zł, czeka mnie kilka miesięcy wlewów). Ponieważ dieta przy antybiotykach jest bardzo zaostrzona, muszę kupować produkty spożywcze, które są kilkakrotnie droższe od zwykłych. Moja rodzina wspiera mnie jak może, ale takie koszty na dłuższą metę bardzo obciążają nasz budżet. Dlatego chciałabym prosić o wsparcie i z góry dziękuję za każdą przekazaną złotówkę. Wierzę, że dobro wraca ze zdwojoną siłą :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Razem z żoną życzymy dużo zdrowia!
Madziu! Jesteśmy z Tobą! Trzymaj się dzielnie! :*
Powodzenia Madzia :)
Powodzenia Magda!
Madzia, trzymamy z mężem kciuki za Ciebie!