Schronisko odmówiło pomocy. Timuś bez oka, skrajnie wyziębiony, chory na koci katar....

Walczymy o jego życie i normalne funkcjonowanie

Na jaką pomoc zasługują koty bezdomne, a na jaką pomoc koty wolno żyjące?

Otóż pytanie powinno brzmieć, czy koty wolno żyjące zasługują w ogóle na jakąkolwiek pomoc ze strony miasta (schroniska)? Według schroniska - nie nie, zasługują! Dzisiaj ofiarą jest małe kociątko..

Timuś jest chory na koci katar, skrajnie wyziębiony, a jego oko po prostu wypłynęło na wierzch... Najprawdopodobniej w tym stanie błąkał się co najmniej tydzień czasu...

Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie bólu z jakim temu maluszkowi przyszło żyć....

Uraz oczka może być spowodowany wirusem, jednak nie wykluczamy również urazu mechanicznego, czy po prostu nie skrzywdził go człowiek... Timuś za kilka dni będzie musiał przejść poważną operację usunięcia gałki ocznej.. najprawdopodobniej zabieg będzie wykonany w specjalistycznej klinice we Wrocławiu. Kotek jest zbyt mały aby przeżył normalną narkozę, będzie miał podaną narkozę wziewną... Przed operacją jednak musimy Timka wzmocnić...

Kociątko jest strasznie obolałe, każdy ruch to wyzwanie.. Jedzenie musi dostawać na podwyższeniu aby nie narażać główki i chorego oka na dodatkowe ciśnienie i przeraźliwy ból....

Prosimy o wsparcie w leczeniu Timka...

--> Zebrane środki zostaną przeznaczone na realizację celów statutowych.