Zrzutka na psy i koty i ich kłopoty
Zrzutka na psy i koty i ich kłopoty
Nasi użytkownicy założyli 1 261 606 zrzutek i zebrali 1 448 437 878 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Na moim profilu na FB jest rozliczenie 1.700 zł ze zrzutki :-)
https://www.facebook.com/edyta.jaroszewska.90/posts/1584151608418111
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Zbiórka jest na psy i koty i ich kłopoty czyli na karmę, żwirek, 2 kastracje i odrobaczenie.
EDYCJA z 31 lipca:
Post z rozliczenia 1.700 zł znajduje się u mnie na profilu na FB
Oto link do skopiowania:
https://www.facebook.com/edyta.jaroszewska.90/posts/1584151608418111
Opiekuję się w sumie 6 psami – 3 u mnie, a do 3 dojeżdżam oraz 45 kotami – 40 u mnie, a do 5 dojeżdżam - EDYCJA: psów jest teraz 5 - jednego na terenie zabił samochód :-(
Gdybym pracowała zawodowo non stop, bez chwili wytchnienia to i tak nie jestem w stanie zarobić
na podstawowe potrzeby moich podopiecznych.
Karmienie ich, sprzątanie, podawanie leków, conocne jazdy na teren i nieraz do weterynarza zabierają większą część mojego życia. Na pracę zarobkową zostaje mi niewiele czasu przy i tak okrojonym tym
do spania.
Dlatego też bardzo proszę o pomoc tych, którzy przede wszystkim mają na tyle serca i możliwości, żeby podzielić się z moimi zwierzętami środkami do ich życia.
Jest to moja druga w życiu zrzutka założona na bieżące potrzeby - głównie kotów.
Pierwsza była w marcu i przy okazji bardzo dziękuję za okazaną nam pomoc.
Na moim profilu na FB jest publiczny post z rozliczenia – pokazałam Wam, co kupiłam za otrzymane środki.
Oto link:
https://www.facebook.com/edyta.jaroszewska.90/posts/1556451197854819
Miesięczny koszt zakupu karmy i żwirku waha się od 3 do 3,5 tysiąca – zależy od apetytu.
Moje koty jedzą tylko jeden mokry posiłek dziennie - reszta to sucha karma, tak że nie są rozpieszczane pod tym względem.
Niestety - coraz częściej chorują – starość - nie radość podobno :-(
Gdy coś takiego się zdarza to zwyczajnie jestem rozłożona na łopatki z braku funduszy na lekarza.
Aktualnie mam w domu 2 niedawno przygarnięte bezdomne kotki – Białusia i Brewusię.
Oba mają białaczkę, a Białuś dodatkowo fipa. Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach z sukcesem
jak na razie jest na to leczony, mimo iż w naszym kraju ta choroba to wyrok śmierci.
Brewusia natomiast w tym miesiącu mocno zachorowała – nerki odmówiły współpracy, co widać poniżej (gł. kreatynina i mocznik)
Dziś jest już dużo lepiej - wróciła do życia!
Na jej leczenie musiałam pożyczyć pieniądze. Nie licząc kosztów dojazdów do lekarza
pochłonęło to 580 zł ! Bardzo Was proszę o pomoc w oddaniu tego długu, który widać na załączonym zdjęciu.
Z uwagi na to, że mam wychodzące koty staram się odrobaczać je chociaż 3 razy w roku.
Ostatnio robiłam to w grudniu, co skutkuje widocznymi efektami ponownego zarobaczenia.
To dla nas kosztowna akcja! One nie chcą przyjmować tabletek za kilka zł. I nie chodzi im o cenę,
ale o to, że one są po prostu bardzo gorzkie, śmierdzące i duże.
Krople na kark są dla nas nieosiągalne cenowo.
Bardzo bym chciała odrobaczyć je tabletką Milbemax lub Milpro ( ta sama substancja czynna).
U weterynarzy jest ona do nabycia za 18 - 24 za 1 sztukę, która starcza na 8 kg kota.
Należy to zrobić z powtórką po 2 tygodniach jak wiadomo.
Mam możliwość kupić takie tabletki po 12,50 za sztukę przy potrzebnej mi ilości !!!
Jeden lekarz już zarezerwował dla mnie w hurtowni na 7-10 dni!
Jeśli zrzutka pozwoli to bardzo chciałabym je kupić.
Potrzebuję dla 47 kotów ( 2 nie moje, o których zaraz napiszę).
Z 20 moich kotów waży sporo powyżej 4 kg i dlatego na całą kurację potrzebuję ok. 60 tabletek!
Mam teraz możliwość kupić je nie za 1.080 - 1.440, a za 750 zł! (12,50 x 60).
Ja wiem, że to też jest spora kwota, ale i tak dużo niższa od ogólnie dostępnej.
Jeśli mi pomożecie to niezwłocznie zacznę działać!
Kolejny temat to te dwa chude bure kotki widoczne na zdjęciach (na tle niebieskiej ściany).
Mieszkają w wiosce, z której pochodzi Białuś i Brewka. Już tam nie jeżdżę, bo tzw. ludzie
zniszczyli mi miejsce karmienia, a nawet doszło do próby odwetu na mnie.
Te buraski mają biednego pana, co widać m.in. po tym, co mają w misce.
Mimo to ten pan jest świadomy tego, że koty należy kastrować i chętnie skorzystałby z mojej pomocy.
Tyle że ja mam tylko chęci i auto, a o pomoc na zabiegi bardzo proszę Was!
Muszę te kotki najpierw odrobaczyć i odżywić trochę, żeby miały siłę obudzić się z narkozy.
To dziewczynka i chłopczyk, a więc potrzeba ok.350 zł na dwie kastracje.
Na zdjęciach widać też moje 3 psy: razem z kotami to Sonia, a w kojcu w ogródku to Misiek i Murzynek.
Tak na marginesie - ku mojej i pewnie Wielu z Was radości po tym, co dzieje się w Radysach -
one oba 2 lata temu też tam były! Co prawda tylko i aż przez 8 miesięcy, ale i to wystarczyło do psychicznego okaleczenia Misia.
Zrzutkę założyłam na 5 tysięcy.
Dotąd opisałam potrzeby na 1.680 zł (580 - dług za Brewusię, 750 - odrobaczenie, 350 - kastracje)
Gdyby udało się zebrać jeszcze 3.320 zł lub nawet więcej to na pewno kupię za to żwirek i jedzenie dla dla kotów i psów.
Nie ukrywam, że potrzeb jest więcej!
Kot Modi i Ciuciuś mają już zrobiony porządek w pysiach, ale mam jeszcze inne, które na to czekają
z bólem.
Sunia Sonia również ma okropny kamień powodujący stan zapalny dziąseł. Do tego ma guzy na listwie mlecznej :-(
Białuś i Brewka szczególnie powinny mieć wzmacnianą odporność z uwagi na białaczkę, a to też trochę kosztuje. Mam też inne bardziej chorowite koty, którym też by się to przydało.
Bardzo liczę na Waszą pomoc i z góry Wam dziękuję! :-)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Bazarek