id: 5vmwng

Przywróćmy Łukasza do zdrowia

Przywróćmy Łukasza do zdrowia

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.

Nasi użytkownicy założyli 1 226 301 zrzutek i zebrali 1 348 423 063 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Niedziela, 13.03.2022, godzina 13:15. To miał być jeden z piękniejszych dni w naszym życiu.

Chrzciny naszej najmłodszej córeczki — kościół, ceremonia w rodzinnym gronie, szybki odbiór tortu z domu i przyjęcie w restauracji. Taki był plan... nikt nie spodziewał się tego, co nas czeka. Kilka minut czekania, z dziećmi w aucie .... zamieniło się w długie minuty, godziny, dni strachu, modlitwy i walki. Walki, która trwa.

 

Godzina 14:30 stoję na drodze jednokierunkowej, a z naprzeciwka pod prąd nadjeżdża inny kierowca, blokując mi drogę wjazdu. Wychodzę z auta, zostawiając dzieci w środku, wskazuję na znak drogi jednokierunkowej i nagle dzieje się coś, czego moje dzieci nigdy nie powinny zobaczyć — zostaję brutalnie pobity, uderzam głową o krawężnik, tracę przytomność, podczas gdy agresor zadaje kolejne ciosy w głowę. Krwawię na oczach trójki przerażonych i krzyczących dzieci. Pomagają mi świadkowie zdarzenia, wzywają karetkę i udzielają pierwszej pomocy. Po chwili wraca moja ukochana. Niesie ze sobą tort, którego nikt już nie zje. Karetka zabiera mnie do szpitala w krytycznym stanie, a ostatnie co widzę, to dzieci pozostawione bez opieki.

 

https://bielsko.biala.pl/nasygnale/aktualnosci/48121/brutalne-pobicie-na-bielskim-osiedlu-akcja-policji-w-centrum-miasta

 

Lekarze diagnozują uraz czaszkowo-mózgowy. Liczne złamania podstaw czaszki, mnogie ogniska krwotoczne. Ciężki uraz mózgu. Zaledwie w kilka chwil zapada decyzja o operacji dużego krwiaka podtwardówkowego, który zostaje usunięty. Zostaję zaintubowany i pod respiratorem wprowadzony w stan głębokiej sedacji (śpiączki farmakologicznej). W stanie bezpośredniego zagrożenia życia zostaję przewieziony na OIOM. Teraz rozgrywa się najtrudniejsza walka w moim życiu.

 

Mija blisko dwa tygodnie od wypadku. Następuje stopniowe wybudzanie. Od kilku dni jestem w stanie oddychać samodzielnie, obrzęk mózgu stopniowo się zmniejsza. Lekarze zaczynają obserwować u mnie nieskoordynowane ruchy ciała, co daje mojej zrozpaczonej rodzinie nadzieję. Na dzień dzisiejszy w dalszym ciągu nie odzyskałem przytomności. Lekarze skupiają się na tym, aby nawiązać ze mną logiczny kontakt, czego są pierwsze efekty — próba otwarcia oczu, żeby zobaczyć ukochaną i uścisk dłoni mamy. Walczę.

 

Trzy tygodnie od zdarzenia. Następuje odzyskanie przytomności. Jest ze mną prosty, logiczny kontakt. Na chwilę obecną odpowiadam na proste pytania, ale wiąże się to z dużym wysiłkiem. Daję z siebie wszystko, ale wiem, że przede mną długie godziny, dni i miesiące rehabilitacji. Muszę nabrać sił, aby lekarze mogli wykonać kolejną operację — rekonstrukcję czaszki.

 

Mam jeden określony cel – powrót do zdrowia.

Chcę znowu zaprowadzać swoich chłopaków na karatę. Chcę znowu iść na spacer ze swoją córeczką. Chcę wyrzucać śmieci, jeździć na rowerze i tańczyć z Żanetą przy ulubionej muzyce.

 

Ja walczę, ale potrzebuję też Waszej pomocy — ogromne koszty związane z rehabilitacją i z konsultacjami neurologicznymi to coś, na co nie byliśmy przygotowani.

 

Jeśli możesz, wesprzyj tę zbiórkę, w tej sytuacji naprawdę każda złotówka ma znaczenie.

 

Dziękuję,

Beny.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 945

preloader

Komentarze 18

 
2500 znaków