id: 6265u4

Młoda koteczka Tea zbiera na walkę z śmiertelnym wirusem FIP...

Młoda koteczka Tea zbiera na walkę z śmiertelnym wirusem FIP...

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.

Nasi użytkownicy założyli 1 234 370 zrzutek i zebrali 1 373 190 754 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • Kochani, dzięki Waszej pomocy Tea wyzdrowiała. Jest całkowicie zdrowym kotem i znalazła rodzine, która dała jej dom. 

    Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie, wspólnie uratowaliśmy jej życie  ❤️
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć,

Nazywam się Tea, no wiecie, jak herbatka, mam 4 miesiące, jestem pod opieką Małopolskiej Organizacji na Rzecz Natury i wczoraj zapadł mój wyrok śmierci jakim jest FIP czyli wirusowe zapalenie otrzewnej w formie wysiękowej.


Co oznacza to, że mam FIP?

To znaczy, że zostały mi tygodnie lub miesiąc życia, ponieważ w moim brzuszku gromadzi się płyn, a moje wyniki krwi będą tylko gorsze, chyba że ludzie o dobrych sercach zbiorą pieniądze na moje leczenie..


Dlaczego to się stało?

Tego nie wie nikt, diagnoza spadła na mnie jak grom z jasnego nieba i położyła wszystkich wolontariuszy na kolana. Do tej pory byłam wesołym i brykającym kociakiem. Nosicielem wirusa jest wiele moich kocich kolegów i koleżanek, jednak żeby powstała choroba, musi zajść specyficzna mutacja, która dzieje się bardzo rzadko.. Długo nikt nie zwracał uwagi na moje ogłoszenie, a jestem taki przekochanym kotem! Gdy na horyzoncie pojawiła się szansa na dom, który już przeszedł wszystkie procedury adopcyjne, ta nagła i brutalna diagnoza sprawiła, że póki co straciłam dom i rodzinę, do której lada moment miałam się przeprowadzać, dacie wiarę?


Jak leczy się FIP?

W Polsce wirusowe zapalenie otrzewnej uchodzi za chorobę nieuleczalną, jest jednak zagraniczna terapia, która pozwala na wyleczenie kota z tego świństwa. Jednak jest to terapia eksperymentalna, która w naszym kraju jest niezarejestrowana.. Oznacza to, że leku nie dostaniemy u weterynarza czy w aptece, co wiąże się z tym, że moja fundacja nie może zbierać na mnie funduszy.

Leczenie trwa około 84 dni i codziennie będę musiała otrzymać zastrzyk od moich opiekunów. Leczenia nie można przerwać i trzeba przeprowadzić pełną kurację! Jedna fiolka leku kosztuje ok 400 zł, starczy nam na zaledwie kilka dni.


Właśnie z tego powodu zbiórka organizowana jest z prywatnego konta wolontariuszki, która prowadzi moją adopcje i u której mieszkam w ramach domu tymczasowego. Fundacja nie może wziąć faktury na lek, który nie jest zarejestrowany w Polsce. Moi tymczasowi opiekunowie podjęli trudną decyzję i chcą dać mi szansę na długie i szczęśliwe kocie życie, ale nie uda im się bez Waszego wsparcia. Przed nami trudny czas ale jest też nadzieja!


I tu właśnie zaczyna się moment, w którym nie wiemy dlaczego tego małego kotka spotkało tyle nieszczęścia.

Przez ostatnie kilka dni Tea mniej bawiła się z siostrą, więcej spała a ja zauważyłam powiększony obrys brzuszka i to, że ukazała się delikatnie trzecia powieka, nie czekając długo umówiłam pilną wizytę u weterynarza.


Badanie wykazało podwyższoną temperaturę i płyn w jamie otrzewnej... Pierwsze co przyszło mi do głowy to FIP ale nie było jeszcze pewności. Tea została na szpitaliku w lecznicy, miała pobraną krew oraz płyn z jamy brzusznej do badania.

Niestety wszystkie objawy oraz wyniki badań potwierdziły nam najgorszy scenariusz, czyli FIP - wirusowe zapalenie otrzewnej.


Tea bardzo prosi o wsparcie, bez Was nie damy rady!

Wszystkich moich podopiecznych kocham jak własne zwierzaki, nie możemy pozwolić jej cierpieć, będziemy walczyć o jej życie do samego końca!


Jeżeli chcecie wesprzeć Teosie finansowo to jedyna możliwość jest na tej zbiórce, ponieważ tak jak pisałam, za leki nie możemy zapłacić z fundacyjnej kieszeni. Gdyby zebrana kwota okazała się nadmiarem, wszystkie pozostałe pieniądze zostaną przekazane na konto Małopolskiej Organizacji na Rzecz Natury.


Jeżeli ktoś chciałby uzyskać więcej informacji o Teosi można kontaktować się pod mój numer telefonu 690478303 oraz pisać na maila [email protected] lub [email protected]


Serdecznie wszystkich zachęcam do śledzenia facebooka naszej fundacji, tam będą pojawiać się wszystkie informacje. https://www.facebook.com/morn.org

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 3

 
2500 znaków