Cześć, nazywam się Justyna.

Wraz z moją rodziną, bardzo proszę o wsparcie i pomoc finansową dla kuzyna pochodzącego z Ukrainy. Kochający mąż, ojciec oraz dziadek, jako jedyny żywiciel rodziny został zwerbowany na front. Bardzo długo się nie odzywał, jednak po miesięcznej ciszy otrzymaliśmy wieści- znalazł się 1500 km od domu i niestety w jednym z najgorszych miejsc gdzie toczą się bardzo intensywne walki a konkretne w Bachmucie. Po takim czasie udało nam się uzyskać informację od jego córki, która z płaczem poprosiła nas jako rodzinę o pomoc w zakupie noktowizora. Sytuacja na froncie jest bardzo ciężka, z naszych informacji wynika, iż połowa jego oddziału już nie żyje. Rosyjscy żołnierze zakradają się w nocy i uśmiercają ich po cichu- nożami. Oddziały Ukraińskie są bardzo słabo wyposażone i wszystko czego potrzebują muszą kupować sobie sami. Sytuacja finansowa naszego kuzyna i jego rodziny i nasza tutaj w Polsce, nie pozwala na pokrycie tak dużych kosztów, dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w zakupie noktowizora, niestety niezbędnego do obrony własnej, my ze swojej strony od wybuchu wojny pomagaliśmy im w miarę naszych możliwości. Z góry bardzo dziękuję każdemu za okazaną pomoc.